MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pewna minimum brązowego medalu Julia Szeremeta zapowiada marsz po złoto

Kamil Wojdat
(20-letnia Julia Szeremeta w środę o godzinie 21:46 zawalczy o finał igrzysk z 32-letnią Filipinką Nesthy Petecio)
(20-letnia Julia Szeremeta w środę o godzinie 21:46 zawalczy o finał igrzysk z 32-letnią Filipinką Nesthy Petecio) Pawel Relikowski/Polska Press
32 lata polski boks czekał na medal igrzysk olimpijski. Julia Szeremeta (Paco Lublin) zakończyła to oczekiwanie. Przed nią półfinał, a więc pewny jest już brąz. Ona jednak chce więcej, chce olimpijskiego złota.

Zawalczy o nie, jeśli dziś wieczorem pokona Filipinę Nesthy Petecio. Starcie odbędzie się przy największej jak dotąd publice, bowiem od tego etapu olimpijskie zmagania przenoszą się na dobrze znany fanom tenisa stadion Rolanda Garrosa.

- To będzie dla Julki najcięższa walka w życiu - mówił w TVP Sport Tomasz Dylak, trener Julii Szeremety z reprezentacji Polski. - Petecio to mańkutka, która bardzo mocno idzie do przodu, ale Julka udowodniła, że jest idealnie przygotowana szybkościowo, ma świetny refleks, świetną pracę nóg. Na tym będziemy chcieli oprzeć naszą taktykę - dodawał szkoleniowiec.

Jak dotychczas 20-letnia Julia Szeremeta w Paryżu odprawiła z kwitkiem trzy rywalki. Za każdym razem wygrywała jednogłośną decyzją sędziów. Wielu obserwatorom w oczy rzucił się jej specyficzny styl walki - bardzo dynamiczny, z nisko opuszczonymi rękoma.

- Najlepiej czuję się, gdy mam ręce nisko. Być może jest to trochę prowokacyjne, ale taki jest mój styl. Przeciwniczki nie do końca wiedzą wtedy, skąd wyprowadzę cios - wyjaśnia pięściarka w rozmowie dla TVP Sport. Początek czwartego starcia (o finał), ze starszą o 12 lat Filipinką, dzisiaj o godzinie 21:46. - Julka nie widziała drabinki turniejowej, nie widziała przeciwniczki, z którą będzie walczyć i nie będzie jej oglądać. Ona za bardzo się tym nie interesuje - zdradza Tomasz Dylak.

„Szemrana” nie sprawia wrażenia, aby czymkolwiek się stresowała. W ringu po prostu dobrze się bawi i tak ma zostać.

- Nie myślę o tym, że zaraz mam półfinał. Jestem na igrzyskach i się tym cieszę. Mamy bardzo fajną wioskę olimpijską, oglądamy wspólnie różne dyscypliny, czasem „rozwalę” trenera w tenisa stołowego - śmieje się pochodząca z Chełma 20-latka, która z igrzysk przywiezie minimum brąz. - Medal to wspaniałe uczucie, ale ja się nie zatrzymuję i idę dalej. Po złoto! - zapowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

UEFA grozi Anglii wykluczeniem z Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski