Od niespełna dwóch lat Lublin był siedzibą gigantycznego koncernu jedynie na papierze. Centrala spółki, której właścicielem jest skarb państwa, i tak mieściła się w stolicy i to tam firma odprowadzała podatki. O powstaniu w naszym mieście ogromnego kompleksu wartego 100 mln zł słyszało się jedynie w obietnicach kolejnych polityków i przedstawicieli PGE. I na tym się skończyło.
- Platforma Obywatelska złamała obietnicę i okłamała lublinian - nie szczędzi słów krytyki wobec rządu Tomasz Dudziński z lubelskiego PiS. - Z Lublina znikają inwestorzy, a to oznacza, że stajemy się pustynią inwestycyjną - dodaje.
Po raz pierwszy zapewnienie o ulokowaniu w naszym mieście siedziby PGE usłyszeliśmy we wrześniu 2006 r. z ust ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Rok później potwierdzili to przedstawiciele spółki. Zgodnie z ich deklaracjami, centrala PGE, warta 100 mln zł, miała być gotowa w 2008 r. Do realizacji tych planów jednak nie doszło.
- Warszawa, centrum biznesowe kraju, jest najbardziej naturalną lokalizacją. Dogodny dostęp do instytucji finansowych i regulujących rynek powoduje, że posiadanie siedziby spółki w Warszawie jest bardziej praktyczne i efektywne finansowo oraz organizacyjnie, także ze względu na zbliżające się wejście PGE na giełdę - argumentuje spółka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?