Pięćdziesiąt pomysłów, jak zmienić zalew i dolinę Bystrzycy

- Stworzenie szlaku turystycznego śladem nieistniejących młynów znad Bystrzycy. To jeden z pomysłów, który bardzo przypadł mi do gustu - mówi Zdzisław Strycharz, pełnomocnik prezydenta Lublina ds. rewitalizacji doliny Bystrzycy. - Spróbujemy go zrealizować - deklaruje.

Ten i inne pomysły pojawiły się podczas wiosennych konsultacji społecznych dotyczących rewitalizacji Bystrzycy i przyszłości Zalewu Zemborzyckiego. - W sumie wpłynęło około 50 propozycji. Obecnie je analizujemy - stwierdza Strycharz. Oprócz szlaku turystycznego lublinianie widzieliby nad Bystrzycą muzeum o ekologicznym profilu oraz punkty widokowe. Gospodarze szkół z ul. Muzycznej po sąsiedzku, nad rzeką, chcą mieć przeszklony amfiteatr. Mieszkańcy Wrotkowa upomnieli się z kolei o blisko kilometrowy odcinek Bystrzycy. - Jeszcze w latach 90. były tam dwie piaszczyste plaże - wspomina Paweł Soczyński, przewodniczący zarządu dzielnicy Wrotków. - Aby lublinianie ponownie chcieli odpoczywać nad Bystrzycą, w pobliżu powinny powstać boiska i plac zabaw, a przy brzegu przystań kajakowa i ławeczki dla wędkarzy - dodaje Soczyński.

Gotowa koncepcja zagospodarowania doliny Bystrzycy ma zostać jeszcze w wakacje przedstawiona Krzysztofowi Żukowi, prezydentowi Lublina.

- W internecie będzie dostępna w pierwszej dekadzie sierpnia. Być może już we wrześniu koncepcją na sesji zajmą się radni - zapowiada Zdzisław Strycharz, pełnomocnik prezydenta Lublina ds. rewitalizacji doliny Bystrzycy.

O pomysłach na rewitalizację doliny tej rzeki piszemy na stronie 1. Jest ich około 50. Gdyby wszystkie miały być wcielone w życie, to ratusz potrzebowałby na ich sfinansowanie około 500 milionów złotych.

Jednym z głównych celów magistratu jest oczyszczenie wody w Zalewie Zemborzyckim. Na tyle skutecznie, aby w sezonie nie trzeba było już wprowadzać zakazu kąpieli z powodu występowania sinic. Specjaliści z całego kraju debatowali na ten temat w Lublinie w kwietniu. Przedstawiano wówczas różne koncepcje walki z sinicami, od mechanicznego usuwania osadów z dna zbiornika po oczyszczenie wody za pomocą specjalnych tabletek zapewniających m.in. jej dotlenienie. Zdzisław Strycharz przyznał w piątek, że nadal nie wiadomo, który z tych sposobów zostanie zrealizowany w Lublinie.

- Samo przygotowanie studium wykonalności dla koncepcji zagospodarowania doliny Bystrzycy zajmie jakieś sześć miesięcy - zauważa Strycharz. I dodaje: - Myślę, że powstanie jakieś 30, 40 projektów do realizacji.

Urzędnicy z ratusza liczą, że uda się zdobyć dotacje na ten cel z unijnych funduszy. Możliwa realizacja? Nawet do 2022 roku. - Podstawą powinno być przygotowanie łatwych dojść nad brzeg rzeki, nie tylko pieszych, ale i dla rowerzystów - zastrzega architekt krajobrazu Jan Kamiński, przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni.

Na ten aspekt zwrócili uwagę mieszkańcy Wrotkowa, uwzględnili go w swojej propozycji wysłanej do ratusza w ramach konsultacji społecznych.

- Uważamy, że kładki na Bystrzycy powinny być odnowione w taki sposób, aby oprócz drogi dla pieszych bez problemu można było nimi przejechać na rowerze - uważa Paweł Soczyński, przewodniczący zarządu dzielnicy Wrotków.