Pielgrzymka: Pierwszy dzień w drodze z Lublina na Jasną Górę

Zobacz nasz serwis PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ 2011

Pytana o niezbędnik pielgrzyma odpowiada: - Przede wszystkim wygodne, rozchodzone buty, coś słodkiego do jedzenie i butelka wody. Warto mieć kapelusz na głowę i kurtkę albo parasol od deszczu. Pogoda może spłatać figla.

- Pielgrzymka pozwala poznać wielu interesujących ludzi. Jeśli czujesz się samotny, masz "doła", pozwoli spojrzeć na życie z większym optymizmem - mówi Anna Pieśniak z Lublina. Do Częstochowy idzie już po raz trzeci, ostatni raz pielgrzymowała 15 lat temu. - Pewnie, że jest ciężko, ale jeśli masz intencję, zapominasz o zmęczeniu - przekonuje.

O godz. 8.30 pielgrzymi spotkali się na mszy świętej przed archikatedrą lubelską. Mszę odprawił biskup Mieczysław Cisło, administrator archidiecezji. Plac przed archikatedrą szybko zapełnił się pielgrzymami.

- Na pielgrzymkę idę pierwszy raz, z koleżanką. Mam ważną intencję, zresztą jak wszyscy tutaj, dlatego postanowiłam wyruszyć do Częstochowy - powiedziała nam 16-letnia Konstancja Szkudlarek, która na mszę przyszła z mamą i bratem.

Po zakończeniu mszy pątnicy ruszyli w trasę. Przeszli przez Królewską, Krakowskie Przedmieście, Al. Racławickie oraz al. Kraśnicką. Pierwszy odpoczynek zaplanowano w parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej na Węglinie.

Na lubelską pielgrzymkę do Częstochowy wybrał się też m.in. Zbigniew Jurkowski, radny miejski. - Byłem w zeszłym roku. Wspominam tę podróż do Częstochowy bardzo miło, dlatego tego lata też się wybrałem. Mam wiele intencji - tłumaczy.

Kurier Lubelski będzie relacjonował każdy dzień wędrówki na Jasną Górę. Zapraszamy do zaglądania na naszą stronę internetową oraz do papierowego wydania gazety.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!