Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza porażka w sezonie. Górnik Łęczna uległ Czarnym Sosnowiec po naprawdę niezłym meczu

AG
Wojciech Szubartowski
Stało się. Piłkarki Górnika Łęczna zanotowały pierwszą w tym sezonie porażkę, ulegając 1:2 Czarnym Sosnowiec.

To już ostatnie spotkanie rundy zasadniczej Ekstraligi Kobiet, mające zarazem ogromny wpływ na końcowy układ tabeli. W niedzielę piłkarki Górnika Łęczna, która zanotowały dwa remisy z rzędu, chciały się zrehabilitować pokonując trzecią ekipę w lidze, KKS Czarni Sosnowiec. Wiadomo było, że nie będzie to łatwe zadanie, tym bardziej, że na ławce w tym spotkaniu nie mógł zasiąść trener Szymon Gieroba, który w poprzednim starciu z AZS PWSZ Wałbrzych został odesłany na trybuny. Zastąpił go więc szkoleniowiec bramkarek Karol Herda. Także na trybunach usiadł fizjoterapeuta GKS, który otrzymał podobną karę.

Zielono-czarne od samego początku prezentowały się lepiej niż rywalki. Już w 7. minucie mogły objąć prowadzenie, kiedy z rzutu wolnego dośrodkowywała Dominika Grabowska, a głową uderzyła Agata Guściora. Piłkę, która leciała w światło bramki, przecięła jednak będąca na spalonym Gabriela Grzywińska i gola nie uznano.

Niedługo potem groźnie było pod bramką Kowalskiej, kiedy to Górnik stracił piłkę, a dobiegła do niej była zawodniczka ekipy z Łęcznej, Dżesika Jaszek. Uderzyła ona jednak nad poprzeczką.

W 25. minucie fenomenalnym przejęciem popisała się Patrycja Balcerzak. Jej strzał zdołała jeszcze obronić Szymańska, ale kilkanaście sekund później reprezentacyjna golkiperka nie miała już szans i została pokonana przez Guściorę, która i tym razem wykorzystała dogranie Dominiki Grabowskiej z rzutu rożnego.

W kolejnych minutach to także gospodynie dominowały. Po pół godziny gry błąd popełniła jednak Kowalska, która sfaulowała rywalkę, a sędzia podyktowała rzut karny. Ten pewnie wykorzystała Patricia Hmirova. Do końca tej połowy naprawdę dobrze grający Górnik mógł jeszcze wyjść na przewagę, ale świetnej szansy nie wykorzystała m.in. Ewelina Kamczyk. Łęcznianki nie dostały też rzutu karnego po zagraniu ręką jednej z sosnowiczanek. Ostatecznie więc do szatni drużyny zeszły przy wyniku 1:1.

Od pierwszego gwizdka drugiej połowy obie ekipy ruszyły do ataku i obie szybko miały dogodne sytuacje. Jedną z najbardziej efektownych popisała się Sylwia Matysik, po której uderzeniu piłka obiła spojenie bramki.

Na 22. minuty przed końcem mocno gotowało się w polu karnym Górnika, ale zdołał się on wybronić. Nie było więc kolejnych goli, były za to kolejne żółte kartki, które do 70. minuty obejrzało aż sześć piłkarek (cztery z Górnika, dwie z Czarnych). Chwilę później boisko z powodu kontuzji musiała opuścić Jaszek, a więc jedna z najgroźniejszych dziś zawodniczek z Sosnowca.

Osłabienie nie przeszkodziło Czarnym w wyjściu na prowadzenie. Stało się to w 79. minucie, kiedy Kowalską pokonała Martyna Wiankowska. Straty, mimo ogromnych starań, odrobić się nie udało, a Górnik przegrał pierwszy w tym sezonie mecz, w którym, co najgorsze, nie zagrał wcale aż tak źle.

Łęcznianki w tabeli Ekstraligi wciąż mają trzy punkty przewagi nad Czarnymi Sosnowiec oraz sześć nad Medykiem Konin, który gra swój mecz później. Do końca sezonu pozostało pięć spotkań rundy finałowej.

GKS Górnik Łęczna - KKS Czarni Sosnowiec 1: 2 (1:1)

Bramki: Guściora 26 - Hmirova 34 (k.), Wiankowska 79.

Żółte kartki: Guściora, Kowalska, Kamczyk, Jelencić, Grabowska, Grzywińska - Grad, Matla, Osińska, Wiankowska.

Górnik: Kowalska - Dyguś, Górnicka (82 Sikora), Guściora, Jelencić, Matysik, Balcerzak, Grabowska, Grzywińska, Kamczyk, Materek.

Czarni: Szymańska - Operskalska, Horvathova, Hałatek (46 Węcławek (90 Osińska)), Fischerova, Matla, Hmirova, Grad, Cichosz (87 Wieczorek), Wiankowska, Jaszek (77 Suskova).

Sędziowała: Anna Adamska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski