Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze ligowe zwycięstwo piłkarek Górnika Łęczna przed własną publicznością

Krzysztof Szuptarski
Anna Langowska
Piłkarki nożne Górnika Łęczna w meczu 6. kolejki Ekstraligi pokonały przed własną publicznością ekipę GKS Katowice 4:1. Łęcznianki zanotowały tym samym pierwszą wygraną u siebie w tym sezonie. Bramki dla "Górniczek" zdobyły: Patricia Hmirova, Ewelina Kamczyk i Nikola Karczewska (dwie).

– Spodziewam się bardzo zaciętego spotkania, ponieważ obie drużyny mają sporo do udowodnienia. Zarówno my, jak i zespół z Katowic gramy w kratkę i gubimy punkty, więc będzie to mecz charakterów – mówiła przed sobotnim meczem Natasza Górnicka, kapitan Górnika Łęczna.

Od premierowych minut starcia rywalki z Katowic mocno naciskały i dominowały, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Zawodniczki z Łęcznej natomiast potrzebowały chwili, aby wejść w mecz. Kiedy już jednak to zrobiły, od razu stworzyły sobie groźną okazję. Małgorzata Grec, która zapędziła się w pole karne przeciwnika, nie zdołała jednak dobiec do piłki i uderzyć na bramkę Weroniki Klimek. Kilkadziesiąt sekund później do siatki trafiła zaś Patricia Hmirova, ale w tej sytuacji sędzia słusznie odgwizdała pozycję spaloną pomocniczki Górnika.

Po kwadransie gry świetną piłkę na prawą stronę do Hmirovej posłała Emilia Zdunek. Po dośrodkowaniu Słowaczki głową uderzała Ewelina Kamczyk, ale piłka po jej strzale przeleciała nad bramką. Chwilę później to katowiczanki mogły wyjść na prowadzenie, ale najpierw przed stratą gola gospodynie uchroniła poprzeczka, a potem dobrze interweniowała Anna Palińska.

W 27. minucie szkoleniowiec miejscowych zmuszony był dokonać pierwszej roszady w składzie. Boisko, z powodu urazu, musiała bowiem opuścić Klaudia Lefeld, którą zastąpiła Roksana Ratajczyk. Kilka sekund później zielono-czarne stworzyły sobie dobrą sytuację strzelecką, w której jednak górą była Klimek. W kolejnych minutach mecz nieco się uspokoił. Spokojnie było jednak do czasu, a dokładnie do 38. minuty. Właśnie wtedy bowiem fantastycznym uderzeniem zza szesnastki popisała się Patricia Hmirova, która tym samym otworzyła wynik spotkania. Otworzył się też worek z bramkami, bo dosłownie chwilę później po asyście "Hmiry" i golu Eweliny Kamczyk było już 2:0 dla miejscowych. Katowiczanki błyskawicznie ruszyły jednak do odrabiania strat, a ich starania przyniosły skutek już w 43. minucie, kiedy na kontakt trafiła Kinga Kozak. Ostatecznie do gwizdka kończącego pierwszą część gry więcej bramek nie padło i zakończyła się ona prowadzeniem Górniczek 2:1.

Drugą połowę łęczyńskie piłkarki zaczęły z wysokiego "C". Tuż po powrocie na boisko kolejną asystą popisała się Hmirova, a do siatki z najbliższej odległości trafiła tym razem Nikola Karczewska i w 47. minucie było już 3:1 dla zielono-czarnych. Od tego momentu Górnik pewnie kontrolował wynik i przebieg spotkania, nie pozwalając rywalkom na stworzenie dogodnej sytuacji i samemu próbując podwyższyć prowadzenie. Okazje miały m.in. Karczewska, Hmirova, czy Zdunek, ale żadna z nich nie zakończyła się kolejnym trafieniem. Gdy wydawało się już, że spotkanie zakończy się wynikiem 3:1, w doliczonym czasie gry czwartą bramkę dla gospodyń zdobyła Karczewska, która tym samym przypieczętowała wysokie zwycięstwo mistrzyń Polski.

GKS Górnik Łęczna – GKS Katowice 4:1 (2:1)
Bramki: Hmirova 38, Kamczyk 40, Karczewska 47, 90+ – Kozak 43
GKS Górnik: Palińska – Dyguś, Górnicka, Siwińska, Zając (46 Rapacka), Grec, Lefeld (27 Ratajczyk), Zdunek, Kamczyk, Hmirova, Karczewska. Trener: Piotr Mazurkiewicz
GKS Katowice: Klimek – Maciążka, Buszewska, Kozak, Koch, Turkiewicz (61 Miłek), Kłoda, Konkol, Parczewska, Stanović (74 Brzęczek (89 Kubaszek)), Lizoń. Trener: Witold Zając
Żółte kartki: Zdunek 61, Kamczyk 82 - Stanović 58, Koch 65.
Sędziowała: Sylwia Biernat

ZOBACZ TAKŻE:

Diana - partnerka żużlowca Motoru Lublin. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski