W pierwszych minutach na boisku nie działo się nic wartego zapamiętania. Pierwsza groźna akcja gości przyniosła im prowadzenie. Wojciech Hołoweńko zagrał piłkę do Damiana Struka, a ten bez problemów pokonał Marcina Zapała. Gospodarze mogli doprowadzić za sprawą Rafała Kursy i Mateusza Kozieła, a piłka przechodziła obok bramki gości. Jak się strzela bramki pokazał w 34 min Dariusz Ptaszyński, który skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, przy biernej postawie obrońców i bramkarza Lublinianki.
Nadzieje kibiców gospodarzy odżyły w 55 min, kiedy to kapitalnym strzałem z ponad 30 metrów kontaktowego gola strzelił Przemysław Kanarek. Do wyrównania mógł doprowadzić Łukasz Gromba, lecz trafił on piłkę w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Stężałę. W 76 min błąd popełnił bramkarz miejscowych, "wypluwając" futbolówkę przed siebie. Dopadł do niej Ptaszyński, strzelając drugiego gola w meczu i jak się później okazało ustalając jego końcowy wynik.
Lublinianka – Orlęta Radzyń Podlaski 1:3 (0:2)
Bramki: Kanarek 55 – Struk 19, Ptaszyński 34, 76
Lublinianka: Zapał – Kursa, Styżej, Paździor, Mazurek – Kozieł, Ścibior, Stępień (76 Majewski), Sobiech, Kanarek – Gromba.
Orlęta: Stężała – Zarzecki, Komar, Kazubrski, Leszkiewicz (91 Samociuk), Borysiuk, Ptaszyński (83 Łakomy), Tymosiak, Zmorzyński, Struk (74 Król), Hołoweńko (70 Rusiecki).
Żółte kartki: Ścibior - Kursa, Styżej, Stępień
Sędziował: Paweł Charchut z Rzeszowa
Widzów: 200
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?