Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor Lublin przegrał z Legią w Warszawie 1:2 (ZDJĘCIA)

Marcin Puka
Piłkarze drugoligowego Motoru Lublin byli bliscy sprawienia niespodzianki w starciu z głównym kandydatem do mistrzostwa Polski Legią Warszawa. Podopieczni Piotra Świerczewskiego do 80 minuty remisowali w Warszawie 1:1, ale wtedy drugą bramkę dla zespołu ze stolicy strzelił Marek Saganowski. Wcześniej żółto-biało-niebieskich w 27 min na prowadzenie wyprowadził Igor Migalewski, a do wyrównania w 42 min doprowadził Wladimer Dwaliszwili.

Przed środowym sparingiem kibice i dziennikarze z Warszawy obstawiali wysokie zwycięstwo gospodarzy, dla których była to próba generalna przed inauguracją rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy (Legia gra w sobotę z Koroną Kielce). Przecież mieli zmierzyć się ze sobą główny kandydat do mistrzostwa Polski i drugoligowiec z Lublina. Tymczasem goście, szczególnie w pierwszej połowie pokazali się z bardzo dobrej strony.

- Graliśmy jak równy z równym z wyżej notowanym przeciwnikiem - ocenia Paweł Kamiński, drugi trener żółto-biało-niebieskich. - Potrafiliśmy długo utrzymać się przy piłce i to na połowie Legii. Potrafiliśmy też szybko wymieniać podania i stworzyliśmy sobie kilka sytuacji do strzelenia gola. Legia na pewno nas nie zlekceważyła. Jej piłkarze w każdym meczu walczą o zwycięstwo, a poza tym rywalizują też o miejsce w podstawowym składzie. Nie pozwoliliśmy im jednak na wiele. Ale też czasami w naszych poczynaniach, jak i Legii było dużo niedokładności.

Mecz toczył się w trudnych warunkach przy padającym śniegu. Początkowo optyczną przewagę mieli gospodarze (strzelili nawet gola za sprawą Marka Saganowskiego, ale wcześniej faulował on jednego z graczy gości, więc sędzia nie wskazał na środek boiska), ale nie potrafili oni poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Tomasza Ptaka. W miarę upływu czasu spotkanie było coraz bardziej wyrównane. Motorowcy próbowali atakować, ale zaporą nie do przejścia był Tomasz Jodłowiec, który niedawno do Legii trafił ze Śląska Wrocław.

Natomiast w ekipie Motoru zadebiutował inny obrońca Damian Byrtek, ostatnio występujący w Podbeskidziu Bielsko-Biała. - Widać było, że jest nieźle wyszkolony technicznie i ma za sobą grę w ekstraklasie. Na razie zostaje z nami na zgrupowaniu w Radomsku - wyjawia Kamiński.

W szeregach żółto-biało-niebieskich wiele szumu robił Grzegorz Bronowicki. Były reprezentant Polski, grał kiedyś w Legii i z pewnością chciał się przypomnieć kibicom gospodarzy. Goście odważniej zaatakowali w 19 minucie. Na strzał z ostrego kąta zdecydował się Damian Falisiewicz, ale Wojciech Skaba, kapitan Legii pewnie złapał piłkę. Za chwilę minimalnie niecelnie uderzał Łukasz Matuszczyk, a w odpowiedzi strzelał Jodłowiec, ale wywalczył tylko rzut rożny. Najlepszą sytuację miał jednak Igor Migalewski. Napastnik Motoru zamiast podciągnąć z piłką kilka metrów, zdecydował się na lob z 20 metrów. Próba była nieudana.

Zawodnik z Ukrainy zrehabilitował się w 27 min. Zabrał piłkę pochodzącemu z Lublina Tomaszowi Brzyskiemu, minął Skabę i skierował piłkę do pustej bramki. Tego nikt się nie spodziewał. - Dalej graliśmy swoją piłkę, konsekwentnie realizując założenia taktyczne - ocenia drugi trener Motoru. - Nie broniliśmy się, lecz nadal atakowaliśmy.

Ale także Legia miała swoje sytuacje, a w zasadzie Wladimer Dwaliszwili. Gruzin, który trafił zimą do Legii z Polonii Warszawa, najpierw trafił w poprzeczkę, a w 42 min po dośrodkowaniu Brzyskiego, "główką" pokonał Ptaka.

Po zmianie stron Jan Urban, trener Legii wpuścił na boisko kilku młodych piłkarzy. Gra była wyrównana ale tylko do 60 minuty. Wtedy Piotr Świerczewski, szkoleniowiec Motoru wymienił praktycznie całą jedenastkę. Na murawie pojawiła się lubelska młodzież oraz kilku testowanych zawodników. - Legia od tego momentu osiągnęła zdecydowaną przewagę. My po raz pierwszy graliśmy w tym składzie. Widać było brak zgrania, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z tego sprawdzianu. To był jeden z najlepszych sparingów w naszym wykonaniu - dodaje Kamiński.

W 74 min zdaniem sędziego w polu karnym faulowany był Saganowski. Mateusz Oszust zdołał jednak obronić strzał z 11 metrów wprowadzonego po przerwie Michała Kucharczyka. Jednak lubelski bramkarz był bezradny w 80 min, kiedy to Saganowski urwał się obrońcom Motoru i pewnym strzałem z wysokości linii pola karnego ustalił końcowy wynik spotkania.

- Szkoda, ponieważ remis z takim rywalem z pewnością jeszcze bardziej podbudowałby chłopaków. Z drugiej strony, zobaczyli oni, że mogą podjąć walkę z każdym przeciwnikiem. Myślę, że wiosną to udowodnią i będziemy piąć się w górę tabeli - kończy drugi trener Motoru.

Oprócz Byrtka, z nowych twarzy w Motorze zaprezentowali się obrońca Bartosz Widejko (Legia Warszawa Młoda Ekstraklasa) i bułgarski defensor Mario Hadzhidimitrov. Ten ostatni, w rundzie jesiennej zagrał w 11 meczach ostatniej drużyny bułgarskiej II ligi - OFK Sliwen. Widejko ma szansę na angaż w Lublinie, natomiast Bułgar spisał się słabo i wiosną nie zagra w Motorze.

Pisaliśmy już, że na zgrupowaniu w Radomsku urazu nabawił się Patryk Czułowski. Po szczegółowych badaniach okazało się, że lubelski pomocnik ma pękniętą kość w stopie i czeka go około pięciu tygodni przerwy w grze.

Legia Warszawa - Motor Lublin 2:1 (1:1)

Bramki: Dwaliszwili 42, Saganowski 80 - Migalewski 27
Sędziował: Marcin Borski z Warszawy
Legia: Skaba - Michalak (82 Żebrowski), Suler (25 Długołęcki), Jodłowiec, Brzyski - Dwaliszwili (46 Bereszyński), Furman (46 Kurowski), Gol (68 Kucharczyk), Salinas (46 Bajdur), Jagiełło - Saganowski. Trener: Jan Urban
Motor: Ptak (60 Oszust) - Falisiewicz, Karwan, Byrtek, Bronowicki - Matuszczyk, Ptaszyński, Kądzior, Kostrubała - Jovanović, Migalewski. Ponadto od 60 min grali: Klepczarek, Kursa, Węska, Ciarkowski, Świech, Szpak, Horodeński, Wolski, Mazurek, Widejko, Hadzhidimitrov. Trener: Piotr Świerczewski

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłka nożna: Motor Lublin przegrał z Legią w Warszawie 1:2 (ZDJĘCIA) - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski