Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor Lublin - Wigry Suwałki. RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA

Piotr Orzechowski
Mecz piłki nożnej Motor Lublin - Wigry Suwałki zakończył się remisem 1:1 (0:0). Zapraszamy do czytania naszej relacji.

Sobota, 19 marca, godz. 14.

Rywalizacja z Wigrami Suwałki będzie upływała raczej pod znakiem fatalnej aury. Grząskie boisko z pewnością nie będzie sprzyjało wirtuozerii

Witamy Państwa ze stadionu przy Al. Zygmuntowskich.

Dosłownie przed chwilą zawodnicy rozpoczęli spotkanie. Motor w żółtych koszulkach i białych spodenkach, z kolei goście z Suwałk na biało-niebiesko.

MOTOR: Mierzwa - Bodziak, Krystosiak, Batata, Wojdyga - Wójcik, Żmuda, Ligienza, Niżnik, Łętocha - Prędota
WIGRY: Salik - Świerzbiński, Pomian, Bajko, Lauryn - Mikulenas, Statkievicius, Rogoziński, Darda - Janelidze, Krusa

Sędziuje Grzegorz Stęchły z Podkarpackiego ZPN

Pierwsze minuty bardzo, bardzo senne

8 min - wreszcie kibicom skoczyło na chwilę ciśnienie. Piłkę z głębi pola dostał Piotr Prędota, ale odważnym wyjściem z bramki uprzedził go Karol Salik.

10 min - UFFFFF! Krystosiak wybija piłkę zmierzającą do bramki. Zamieszanie w polu karnym Motoru, futbolówka ląduje pod nogami Świerzbińskiego, ten strzela koło Mierzwy. Fura szczęścia Motoru.

11 min - teraz Motor groźnie zaatakował. Na strzał z dystansu zdecydował się Ligienza. Piłkę przed siebie odbija Salik, ale w promieniu kilku metrów nie było nikogo chętnego do dobitki.

13 min - rzut rożny dla Motoru.... beznadziejnie wykonany

Po kilku minutach totalnej nudy, zawodnikom chyba zrobiło się zimno i postanowili trochę podkręcić tempo. I bardzo dobrze, bo mecz na chwilę nabrał delikatnych rumieńców.

15 min - rożny dla Wigier.

17 min - mogło być groźnie dla Wigier. Na 16 metrze piłkę przejął Krusa, ale Bodziak ładnym wślizgiem wygarnął mu piłkę spod nóg.

Przed spotkaniem największy stres miał chyba fachowiec (o ile taki istnieje) od utrzymania murawy. Nie ma się czemu dziwić. Nikt chyba nie chce powtórki z poprzedniego sezonu, kiedy murawa po meczu Motoru z Sandecją wyglądała jak po bombardowaniu Luftwafe. Obawiamy się jednak, że teraz może być podobnie.

23 min - ależ szansa dla Motoru!!!

Ładnie do przodu poszedł Batata, podał na lewą stronę do Wójcika, a koniec końców piłka trafiła do Ligienzy. Ten strzela głową, Salik muska piłkę rękawicami, ale ten wredny kawałek napompowanego tworzywa mija bramkę o centymetry.

25 min - I znów okazja dla lublinian. Tym razem Łętocha przepychał się z obrońcami. Zdołał uderzyć, ale minimalnie chybił.

27 min - z kronikarskiego obowiązku odnotowujemy strzał Świerzbińskiego. Baaardzo niecelny.

28 min - Piotr Prędota po długiej przerwie znów gra przed swoją rodzimą publicznością. "Pietia" chce pokazać, że wojaże po kraju nie osłabiły jego woli walki. Tym razem przepychał się z trzema zawodnikami Wigier.

32 min - Batata pokazuje jak wzorcowo wycina się przeciwnika równo z trawą . Wszystko na szczęście w bezpiecznej odległości od bramki Mierzwy.

Niestety teraz piłkarze znów postanowili trochę pomarznąć. Tempo i tak dotąd niezbyt oszałamiające spadło mocno poniżej stanów średnich. Walka głównie odbywa się w środku boiska.

Korzystając z okazji, że z boiska wieje nudą, chcielibyśmy podzielić się refleksją na temat toru żużlowego okalającego płytę boiska. Na usta ciśnie się tylko jedno słowo: B A J O R O. Robi się nam smutno gdy na to patrzymy.

41 min - piłkarze już myślą chyba jakby tu szybko czmychnąć do cieplutkiej szatni. Nie sprawiają wrażenia zbyt zainteresowanych grą.m

43 min - Wójcik pakuje piłkę do bramki, ale sędzia asystent podnosi chorągiewkę do góry. Jak by to powiedział Andrzej Strejlau: ofsajt.

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY

Poza krótką chwilą aktywności między 20 a 30 minutą, piłkarze nie stworzyli widowiska, o którym ludzie po wsiach śpiewaliby piosenki. Murawa jest jaka jest, poziom drużyn przeciętny, więc nie miejmy do nikogo pretensji, że nic się nie dzieje. Na razie 0:0.

Piłkarze już na murawie. Zaraz rozpocznie się druga połowa spotkania.

46 min - do wyjścia szykuje się Marek Fundakowski. Zmienił kompletnie niewidocznego Przemysława Żmudę. Trener Tadeusz Łapa puszcza bój drugiego napastnika, co oznacza, że będziemy mieli nieco bardziej ofensywnie nastawiony Motor. Za Łętochę wszedł Kycko.

48 min - ajajajaj razy dwa!!! Najpierw Wójcik ładnie uderzył koło słupka, ale Salik odbił piłkę do boku. Pięć sekund później dośrodkowania z boku na gola nie potrafił zamienić Prędota. Bardzo opanowany dziś Tadeusz Łapa aż podskoczył.

50 min - po ostrym wejściu Wojdygi, nieco poumierać na boisku postanowił Lauryn.

Te pięć minut drugiej połowy było w wykonaniu Motoru całkiem całkiem. Czekamy na więcej.

53 min - zakotłowało się pod bramką Mierzwy. Znów zapędził się Świerzbiński, potem w polu karnym potańczył trochę słynący z długowieczności Grażvydas Mikulenas, ale skończyło się na strachu.

56 min - GOOOOOL DLA MOTORU!!!!

Choć wydaje się to niesamowite, ale Krystian Wójcik strzela gola głową. Dostał ładne podanie od Rafała Kycki i wielka radość zapanowała na stadionie. Ładna akcja Motoru. Gospodarze przetrzymali rywali na ich połowie, wymienili kilka podań i gol gotowy.

59 min - znów wrzutka w pole karne Wigier, ale Salik odważnym wyjściem uprzedza Ligienzę.

60 min - Zmiana w Wigrach: Sawicki za Pomiana.

60 min - teraz chłopcy do podawania piłek mają rozgrzewkę. Kibice rzucili serpentyny na boisko i mamy niezapowiedzianą przerwę. Sprzątanie potrwa chwilę

64 min - goście zapędzili się pod bramkę Mierzwy. Wrzutka z prawej strony Lauryna przeszła przez pole karne i wyszła na aut.

67 min - znów pojedynek Ligienza - Salik. Z rzutu wolnego potężną świecę zagrał Wójcik, a bramkarz Wigier choć na raty, łapie piłkę.

73 min - zmiana w Wigrach. Krusa schodzi - Gongadze wchodzi.

75 min - od kilku minut to Wigry są stroną przeważająca. Na razie nic z tego nie wychodzi, ale jak mówi pismo, minimalizm na boisku nie popłaca. Motor musi oddalić grę od własnej bramki.

76 min - do wejścia szykuje się Łukasz Młynarski.

77 min - schodzi Ligienza. Trochę się chłopak napracował, poobijał od obrońców. Był aktywny, ale w ostatnich kilku minutach opadł z sił.

79 min - KLOPS!!! 1:1

Za żadne skarby nie chcieliśmy być złymi prorokami, ale oddanie inicjatywy gościom srodze się zemściło. Gola po zamieszaniu w polu karnym strzela Mikulenas. Mierzwa jeszcze wygarniał piłkę ręką, ale rozjemcy uznali że przekroczyła ona linię bramkową.

81 min - zmiana w Wigrach. Słowicki za Janelidze.

83 min - Motor znów ruszył do przodu, ale zrobił to po przysłowiowej herbacie. Goście sprawiają wrażenie, że remis na drugim krańcu Polski całkowicie ich zadowala.

Kibice wyładowują swoją frustrację na sędzim, ale ich pupile mogą mieć pretensje sami do siebie.

85 min - żółta kartka dla Młynarskiego.

86 min - Mierzwa tym razem bardzo pewnie po lekkim uderzeniu Świerzbińskiego.

88 min - Wojdyga strzela na bramkę Salika, ale nie dość, że lekko to jeszcze kilometr od bramki.

Sędzia doliczył cztery minuty.

90 min - rzut wolny dla Motoru z obiecującej odległości. Szansa na wrzutkę.

... nic z tego. Obrońcy z Suwałk spisują się bez zarzutu.

KONIEC MECZU. 1:1.

Remis bardziej urządza gości, którzy o nic szczególnego w lidze się nie biją, a byt ligowy mają raczej zapewniony. Co innego lublinianie. Oni punktów potrzebują jak powietrza, bo utrzymanie jest w tej chwili sprawą mocno odległą. Motorowcy chyba za szybko poczuli smak trzech punktów, a wiecznie młody Grażvydas Mikulenas jednym dotknięciem zniweczył te plany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski