Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Sparingowe derby Lublina dla Motoru

PUKUS
W meczu sparingowym trzecioligowców, rozegranym na bocznej płycie Areny Lublin, Motor Lublin pokonał Lubliniankę 2:0. Gole dla żółto-biało-niebieskich strzelali testowany Remigiusz Szywacz i Rafał Król. Grano 4 razy po 25 minut.

Sobotnia potyczka dla obydwu zespołów była kolejnym sprawdzianem przed inauguracją sezonu 2015/16, ale jak to w derbach walki nie brakowało. Mimo, że obydwie drużyny są na innym etapie przygotowań, nikt nie odstawiał nóg. W 30 minucie po rzucie rożnym najprzytomniej w polu karnym Lublinianki zachował się testowany przez Motor Remigiusz Szywacz. 20-letni obrońca Wisły II Kraków, bez problemów umieścił piłkę w siatce. Zielono-biało-czerwoni mogli wyrównać, ale strzały Rafała Stępnia i Jakuba Pułki (ostatnio piłkarz wypożyczony z Wisły II Kraków grał w Kalwariance Kalwarii Zebrzydowskiej) padły łupem bramkarzy Motoru. W 90 min wynik podwyższył bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów Rafał Król.

– Dzisiaj zagraliśmy najsłabsze spotkanie od rozpoczęcia przygotowań do nowych rozgrywek – mówi Dominik Nowak, trener Motoru.

– Ale spokojnie, wszystko jest kontrolą. Chłopaki ostatnio mieli ciężkie treningi dwa razy dziennie i to było widać na boisku. Mieli ciężkie nogi, ale kryzys musiał kiedyś przyjść. Tym bardziej zespołowi należą się brawa, bo pomimo zmęczenia potrafili wygrać i na dodatek zagrali na zero z tyłu. Niemniej brakowało czucia piłki, jakości, jeśli chodzi o grę ofensywną. Piłka nie chodziła tak jak trzeba i trudno było budować akcje. Lublinianka była od nas lepsza pod względem szybkościowym. Powoli jednak będziemy zmniejszać obciążenia i szukać dynamiki i szybkości.

Szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich wciąż sprawdzał kilku nowych zawodników. Blisko angażu w Motorze jest 28-letni obrońca Artur Gieraga. Obrońca ma za sobą występy m.in. w ŁKS Łódź, Ruchu Chorzów, a ostatnio występował w spadkowiczu z pierwszej ligi GKS Tychy. Gieraga ma na koncie 17 występów w ekstraklasie, w których dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców.

– Gdyby udało się pozyskać Artura to byłbym bardzo zadowolony – dodaje Nowak. – To środkowy obrońca i byłby solidnym wzmocnieniem drużyny. Razem z Piotrkiem Karwanem stworzyliby ciekawą parę. Czy wtedy mniej pracy miałby nasz bramkarz Krzysztof Żukowski? Może i tak, bo dobrze ustawia zespołu, ale pamiętajmy, że broni cały zespół.

Czy to koniec transferów do Motoru? – Nie. Jeszcze przyjadą zawodnicy na testy. Szukamy przede wszystkim młodzieżowców, którzy od razu mogliby wskoczyć do zespołu. Nie zdradzę na jakie pozycje, niech to pozostanie moją słodką tajemnicą. Gdyby jednak pojawił się również doświadczony piłkarz, to jeszcze byśmy rozważyli i tą opcję.

Wiadomo, że do żółto-biało-niebieskich nie wróci Piotr Prędota. Wychowanek Motoru mimo nalegań Nowaka i Waldemara Leszcza, prezesa lubelskiego klubu, zdecydował się o rok przedłużyć kontrakt z innym trzecioligowcem Stalą Rzeszów. – Życzę Piotrkowi powodzenia i dużo zdrowia. Wybrał tak, a nie inaczej, a jego decyzję trzeba uszanować. Piotrek nie chciał ponownie grać w Motorze – kończy Nowak.

W ekipie Motoru zabrakło kontuzjowanych Aleksandra Komora, Michała Palucha i Marcina Michoty. – Najpóźniej wyleczy się Aleksander. Michał wznawia treningi w poniedziałek, a Marcin również niebawem dołączy do zespołu – wyjaśnia Nowak.

Kolejny mecz towarzyski Motor rozegra w środę (godz. 11), mierząc się na wyjeździe z drugoligowym Radomiakiem.

– Warunki do gry były bardzo trudne, ponieważ upał dawał się we znaki obydwu drużynom – ocenia przebieg potyczki z Motorem Marek Sadowski, trener Lublinianki. – Jestem jednak zadowolony z postawy chłopaków. Dobrze operowaliśmy piłką, a nasi rywale w zasadzie nie potrafili nam zagrozić. Obydwa gole straciliśmy po stałych fragmentach gry. To był dla nas, jak i dla Motoru bardzo wartościowy sprawdzian. Sami stworzyliśmy też dwie dobre okazje do strzelenia goli.

Trener klubu z Wieniawy sprawdzał kilku zawodników. Szansę pokazania swoich umiejętności dostali m.in. Mateusz Majewski, Jakub Kaganek, Jakuba Pułka (obydwaj zagrali bardzo dobre spotkanie), Andrzej Gutek, Piotr Stefański, Karola Banachiewicz, Rafał Krupski, czy Stefan Kucharzewski.

Po meczu Sadowski ogłosił, że klub podpisał kontrakty z Gutkiem (Orion Niedrzwica), Kagankiem (Wisła Kraków Młoda Ekstraklasa, ostatnio wypożyczony do Kalwarianki), Piotrem Stefańskim (Broń Radom) i Pułką. – Wszyscy na pewno będą wzmocnieniami drużyny – wyjawia Sadowski. – Jeszcze nie pokazali pełni swoich umiejętności, ale muszą się zgrać z resztą chłopaków. Wtedy dodadzą dużo dodatnich wartości do zespołu.

Do Lublinianki wypożyczony z Motoru ma być Jakub Kosiarczyk, który zagrał już w sobotnim sparingu w nowej ekipie. Bliscy angażu są również Patryk Czułowski (Motor, ostatnio wypożyczony do Lublinianki), Mateusz Majewski (Motor) i Hubert Kotowicz (ostatnio bez klubu). – Kosiarczyk bardzo nam się przyda – dodaje Sadowski. – W sumie klaruje się bardzo fajny zespół i mam nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach nie zawiedziemy kibiców.

A co z innymi byłymi piłkarzami Motoru, czyli Pawłem Lipcem, Dawidem Ptaszyńskim i Grzegorzem Szymankiem. – Jeśli chodzi o Pawła to dzisiaj go z nami nie było, ale daliśmy sobie czas na podjęcie decyzji do wtorku. Dawid rozmawiał z naszym prezesem Krzysztofem Gilem i miał się określić. Z tego, co słyszałem, raczej nie będzie u nas grał, ale wciąż czekam na jego ostateczną decyzję. Grzesiek jest w trakcie negocjacji – kończy Sadowski.

W niedzielę (godz. 11) podopieczni Marka Sadowskiego w sparingu zmierzą się w beniaminkiem czwartej ligi. Spotkanie z Polesiem odbędzie się w Kocku. Niewykluczone, że w ekipie Lublinianki będą sprawdzani kolejni nowi zawodnicy.

Za tydzień, w sobotę Lublinianka zagra kolejny mecz kontrolny. W pierwszej wersji jej rywalem o godzinie 14 na bocznym boisku będzie Chełmianka. Jeżeli jednak podopieczni Artura Bożyka, wygrają z Siarką Tarnobrzeg w potyczce 1. rundy wstępnej Pucharu Polski, to Lublinianka zmierzy się tego samego dnia z Bronią w Radomiu na głównej płycie boiska trzecioligowca. Godzina ewentualnego spotkania nie jest jeszcze ustalona.

Motor Lublin – Lublinianka 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)
Bramki: Szywacz 30, Król 90
Motor: Zagórski (33 Żukowski (66 Piotrowski) – Prusinowski (52 Falisiewicz), Gieraga (70 Dikij), Szywacz (30 Karwan), Dikij (30 Szywacz) – Gregorek (50 Muszyński), Piekarski (50 Król), Kamiński (50 Tymosiak) – Stachyra (50 Mroczek), Wolski (50 Myśliwiecki), Wojczuk (50 Ilczuk)
Lublinianka: Zapał – Wołos (70 Kowalski), Mazurek (70 Krupski), Kosiarczyk (70 Mazurek), Wiśniewski (70 zawodnik testowany) – Gutek (70 Sadowski), Czułowski (70 Gawrylak), Pułka (70 Banachiewicz), Kaganek (70 Kucharzewski), Stefański (70 Kotowicz) – Stępień (60 Majewski)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłka nożna: Sparingowe derby Lublina dla Motoru - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski