Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: W czwartek piłkarze Motoru Lublin rozpoczynają treningi

PUKUS
Piłkarze Motoru Lublin rozpoczynają treningi
Piłkarze Motoru Lublin rozpoczynają treningi Jakub Hereta/Archiwum
W czwartek (godz. 16.30) na sztucznym boisku przy ul. Poturzyńskiej do treningów powracają piłkarze Motoru Lublin. Wiosną czeka ich trudne zadanie utrzymania się w drugiej lidze. Ma w tym pomóc kilku doświadczonych zawodników, ale jeszcze nikogo nowego nie zakontraktowano.

- Na pewno w rundzie rewanżowej do zespołu dołączy kilku nowych piłkarzy - wyjawia Robert Kasperczyk, trener żółto-biało-niebieskich. - Niestety, zima nie jest dogodnym okresem na znalezienie wartościowych wzmocnień. Łatwiej jest latem, kiedy jest więcej wolnych zawodników. Obecnie muszą oni porozumieć się ze swoimi klubami.

Tak wygląda sytuacja z 25-letnim obrońcą Mateuszem Niechciałem i słowackim defensorem Jurajem Dancikiem, których chce pozyskać Kasperczyk. - Mateusz ostatnio występował w pierwszoligowym Okocimskim Brzesko, ale jest piłkarzem Podbeskidzia Bielsko-Biała i musi dostać zgodę na angaż. Natomiast Jurek przez ostatnie lata grał w Podbeskidziu, ale także musi rozwiązać umowę z klubem - zdradza trener Motoru.

Szkoleniowiec lubelskiego drugoligowca zachwala obydwu zawodników. - Piter-Buć-ko był silnym punktem Podbeskidzia, z którym awansowaliśmy do ekstraklasy. To człowiek przywódca, umiejący pokierować obroną. Natomiast Niechciał nie schodzi poniżej pewnego dobrego poziomu i może grać na lewej i prawej stronie pomocy - mówi trener.

Kolejnym piłkarzem, który znalazł się na celowniku, jest 28-letni pomocnik Okocimskiego Wojciech Wojcieszyński. - Jestem pewien, że w znaczący sposób uporządkowałby on naszą grę - mówi Kasperczyk. - Problem w tym, że ma oferty od pierwszoligowców, m.in. Kolejarza Stróże. Ale obiecał mi, że z drugiej ligi wybierze tylko Motor - wyjaśnia Kasperczyk. - Negocjujemy z nim, ale nie jest on tani. Powalczymy o niego.

W Motorze wciąż nie ma nowego prezesa, ale w klubie uspokajają. - Klub funkcjonuje bez zakłóceń, a Rada Nadzorcza wytypowała osoby do rozmów z nowymi piłkarzami czy z tymi, z którymi chcemy się rozstać - mówi Gilewicz. - Nowego sternika klubu chcemy wybrać bez pośpiechu.

Wiadomo także, że wiosną w klubie z Al. Zygmuntowskich będzie zupełnie inny system premiowania. Duże pieniądze piłkarze mogą podnieść z murawy. - Tak powinno być wszędzie - mówi zadowolony Kasperczyk. - Wszystko wskazuje na to, że zawodnicy premie dostaną od razu po zwycięskich meczach, niezależnie od miejsca zajmowanego w tabeli. To ma ich jeszcze bardziej zmotywować do lepszych występów na boiskach.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski