Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Azoty Puławy jadą do Lubina po awans do play-off

Krzysztof Nowacki
Wojciech Zydroń był najlepszym zawodnikiem Azotów w pierwszym meczu z Zagłębiem
Wojciech Zydroń był najlepszym zawodnikiem Azotów w pierwszym meczu z Zagłębiem Karol Wiśniewski
Jeżeli w niedzielę (godz. 19) szczypiorniści Azotów wygrają w Lubinie z Zagłębiem, awansują do półfinału play-off. Jeśli górą będą gospodarze, to raz jeszcze przyjadą do Puław - na trzecie, decydujące starcie.

Wyniki pierwszych meczów ćwierćfinałowych potwierdziły, że rywalizacja między Azotami i Zagłębiem jest na tym etapie najciekawsza i najbardziej wyrównana. - Mecz pokazał, że są to dwa równe zespoły. W drugiej połowie poprawiliśmy obronę, zagraliśmy agresywniej i dzięki temu po przerwie odrobiliśmy straty - mówi Wojciech Zydroń, skrzydłowy Azotów, który zdobył dziesięć bramek, a w całym sezonie rzucił ich już aż 178 - najwięcej w całej lidze. Pierwszą bitwę wygrali podopieczni trenera Bogdana Kowalczyka, którzy po dogrywce zwyciężyli 39:37. Ale wojna wciąż trwa.

Do niedzielnej potyczki zespół "miedziowych" przystąpi bez swojego rozgrywającego Roberta Kieliby. Zawodnik miał wypadek na motorze i ze złamaną ręką oraz wstrząśnieniem mózgu trafił do szpitala. Przed tygodniem Kieliba zdobył cztery bramki, wszystkie w ciągu 33 minut.

- Jeżeli nam wyjdzie początek, a Zagłębiu nie, będziemy mieli szansę. Dla lubinian porażka oznacza koniec, więc zagrają pod presją, którą postaramy się wykorzystać - uważa szkoleniowiec Azotów. W puławskiej drużynie nie ma poważniejszych kontuzji, ale na tym etapie sezonu wielu zawodników uskarża się na urazy. Problemy ze zdrowiem ma Artur Witkowski, który pod nieobecność Marcina Kurowskiego w dużym stopniu odpowiada za konstruowanie ataku pozycyjnego.

Azoty zagrają o dużą stawkę. Jeszcze nigdy nie wygrali na parkiecie w Lubinie, chociaż w tym sezonie byli tego bardzo bliscy. We wrześniu zremisowali 27:27. Dużo gorzej powiodło im się w Pucharze Polski, w którym ulegli na wyjeździe aż 25:37. Awans do półfinału byłby najlepszym wynikiem puławian, którym jeszcze nigdy nie udało się zakończyć rozgrywek ekstraklasy w pierwszej czwórce.

Gdyby jednak Azotom w niedzielę nie udało się przypieczętować awansu do półfinału, wtedy szybko muszą wracać do domu, bo trzecie spotkanie rozegrane zostanie już w środę, 31 marca. Wiadomo też, z kim w następnej rundzie spotka się zwycięzca i przegrany tej pary. Ze względu na grę w Lidze Mistrzów Vive Kielce rozegrało wcześniej spotkanie z Piotrkowianinem Piotrków i po drugiej wygranej jest już w półfinale. Z kolei zespół trenera Piotra Dropka czeka na drużynę, która tę rywalizację przegra.

Powołania do reprezentacji

Trener reprezentacji Polski w piłce ręcznej Bogdan Wenta ogłosił niedawno skład na międzynarodowy turniej Pannon Cup, który odbędzie się na Węgrzech. W wybranej szesnastce znalazł się bramkarz Azotów Piotr Wyszomirski. Zawodnicy spotkają się 12 kwietnia na specjalnej konsultacji szkoleniowej w Warszawie, natomiast wcześniej wymienione zawody rozegrane zostaną w dniach 16-18 kwietnia. Przeciwnikami Polaków będą kolejno: ekipa Słowacji, Grecji oraz zespół gospodarzy, czyli Węgrzy. Z kolei rozgrywający Azotów Michał Szyba otrzymał powołanie do kadry B, która w dniach 15-17 kwietnie weźmie udział w turnieju w norweskim Stavanger. Selekcjoner Leszek Biernacki do drugiej kadry zaprosił również trzech zawodników Zagłębia Lubin: bramkarza Adama Malchera oraz Bartłomieja Tomczaka i Piotra Adamczaka. Zawodnicy z kadry B w każdej chwili mogą zostać włączeni do pierwszej reprezentacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski