Akademicy zajmują natomiast ostatnie miejsce w tabeli, mając na koncie zaledwie jedno oczko. Nastroje w ekipie są fatalne po kompromitującej porażce na wyjeździe z zespołem CMC Viret Zawiercie (25:58). Był to już kolejny pogrom lublinian w tegorocznych rozgrywkach, jednak takich rozmiarów nie mogli się chyba spodziewać nawet najwięksi pesymiści.
– Zagramy takim samym składem jak przed tygodniem w Zawierciu. Mam nadzieję, że spotka nas jak najmniejszy wymiar kary i unikniemy takiego blamażu jak w ostatniej kolejce – mówi Jakub Ignaszewski, szkoleniowiec AZS UMCS.
– Nasza sytuacja kadrowa z różnych powodów jest w tym momencie katastrofalna. Zostało mi do dyspozycji dwóch bramkarzy, z których jeden złamał sobie na ostatnim treningu palec u nogi. Drugi natomiast ma anginę, a przecież trzeba kogoś postawić w bramce. Zdecydowanie lepszym składem dysponowaliśmy w ubiegłym roku w II lidze – dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?