Początek sobotniego spotkania był bardzo wyrównany. Raz prowadziły przyjezdne, a raz miejscowe. W 6 minucie na tablicy świetlnej widniał remis 4:4, ale po dwóch trafieniach Karoliny Semeniuk-Olchawy i Kingi Byzdry Zagłębie prowadziło 6:4. Na szczęście dwoma golami odpowiedziała Alina Wojtas, która w całym meczu zdobyła aż jedenaście bramek. Następnie znów miedziowe wypracowały sobie dwa trafienia, ale lublinianki doprowadziły do wyrównania. Zresztą pierwsza połowa zakończyła się remisem po 14.
Po zmianie stron pierwsze wyszły na prowadzenie gospodynie, ale po świetnej grze lublinianek SPR odskoczyło na trzy bramki. Miejscowe znów się zbliżyły, ale gdy w 51 min było 26:21 dla podopiecznych Edwarda Jankowskiego wydawało się, że jest już po meczu. Ambitne lubinianki doprowadziły jednak do nerwowej końcówki, ale lublinianki nie dały sobie wydrzeć ciężko wypracowanego zwycięstwa.
Po dwóch latach przerwy Lublin znów jest stolicą polskiego szczypiorniaka.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów dla PAP
Edward Jankowski (trener SPR Lublin): Na odprawie powiedzieliśmy sobie, że chcemy zakończyć rywalizację w trzecim meczu, bo gdyby potrwało to dłużej, to mogło być różnie. Gdyby Zagłębie dzisiaj wygrało, to mogłoby nabrać wiatru w żagle, a nam groziłoby wpadnięcie w dołek, co przeniosłoby się także na kolejne spotkanie. Oglądaliśmy prawdziwy mecz walki i sporo ostrej gry. Może spotkanie było niezbyt ładne, ale w końcu rywalizowaliśmy o złoty medal mistrzostw Polski. Trochę zawaliliśmy końcówkę, bo prowadząc 4-5 bramkami na 10 minut przed końcem popełniliśmy sporo prostych błędów i strat, a rywalki prawie nas dogoniły. Ostatecznie jakoś udało nam się przetrwać tę ostatnią minutę".
Bożena Karkut (trenerka KGHM Metraco Zagłębia Lubin): "Dziękuję dziewczynom za walkę do samego końca. Znowu udało nam się zagrać w finale mistrzostw Polski, ale smutno mi, że nie wygrałyśmy. Trzeba jednak przyznać, że w tych trzech meczach wygrała drużyna lepsza, która pokazała zespołową grę. Nam w ataku zabrakło armat, dwie zawodniczki dobrze rzucające z drugiej linii to za mało na finał. Wielkie mecze wygrywają bramkarze, moje zawodniczki bardzo się starały przez cały sezon, ale w rywalizacji finałowej zabrakło nam chyba trochę szczęścia. Dzisiaj jest mi smutno, ale pamiętajmy, że drużyna nie spadła z ligi, tylko zdobyła srebrne medale mistrzostw Polski. To także powód do szacunku, a przecież w tym sezonie wywalczyliśmy także Puchar Polski. Tym razem nam się nie udało, ale za rok znowu postawimy sobie ambitny cel walki o finał".
Zagłębie Lubin - SPR Lublin 26:27 (14:14)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko - Semeniuk-Olchawa 10, Byzdra 9, Jelić 3, Pałgan 2, Bader 1, Załęczna 1, Paluch, Jochymek, Pielesz. Kary: 12 min
SPR: Gawlik, Czarna - Wojtas 11, Małek 5, Kocela 3, Nestsiaruk 3, Majerek 2, Stasiak 2, Danielczuk 1, Wilczek. Kary: 10 min
Sędziowali: Joanna Brehmer (Mikołów) i Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska).
Widzów: 700
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?