Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka w Łęcznej znów zagrożona. Bogdanka nie będzie już sponsorem Górnika?

Daniel Harasim
Fot. Lukasz Kaczanowski
Niepokojące informacje dobiegają zza kulis współpracy Górnika Łęczna z kopalnią Bogdanka. Umowa sponsoringowa lubelskiego potentata węglowego z klubem wygasa z końcem czerwca, a wciąż nie wiadomo czy podpisana zostanie nowa. - Nasza obecna umowa z LW Bogdanka S.A. wygasa 30 czerwca 2016 roku. Złożyliśmy kopalni nową ofertę sponsorską i czekamy na odpowiedź - informuje Jakub Drzewiecki, rzecznik prasowy Górnika. To kolejny epizod ciągnącej się od kilku lat epopei o schyłku piłki nożnej w Łęcznej.

Zielono-czarni od początku istnienia polegają na środkach kopalni. Klub został założony w 1979 roku przez pracowników Bogdanki i przez 37 ostatnich lat uważany był za jej nieodłączny komponent. Jednak w ostatnich latach stosunki Górnika i jego patrona uległy ochłodzeniu.

Wszystko zaczęło się, gdy stołek prezesa Lubelskiego Węgla Bogdanka S.A. otrzymał Mirosław Taras. Nieprzychylny sponsorowaniu piłki nożnej prezes w 2011 roku podjął kilka niekorzystnych dla piłki nożnej w Łęcznej kroków, m.in. zmieniając nazwę klubu na GKS Bogdanka.

Historyczną nazwę po kilku latach udało się przywrócić. Taras stosunkowo szybko odszedł z kopalni, ale sytuacja pozostała napięta. Trudne warunki na rynku węgla, zmiany właścicielskie w Lubelskim Węglu - to tematy, które co rusz podnoszą dyskusję czy piękna historia o ekstraklasie w małej, górniczej miejscowości nie dobiegnie zaraz końca.

Nie inaczej jest tym razem. W marcu nowy właściciel Bogdanki, grupa Enea, odwołała z funkcji prezesa zarządu zwolennika Górnika, Zbigniewa Stopę. Jego miejsce zajął Krzysztof Szlaga, związany z kopalnią od 2013 roku. Zmiana na stanowisku prezesa kopalni jak zawsze wywołała wśród kibiców Górnika niepokój.

Jak mówi Grzegorz Gawroński, dyrektor Biura Zarządu kopalni, Bogdanka analizuje ofertę klubu. - Nasza umowa z Górnikiem Łęczna obowiązuje do połowy tego roku. Obecnie trwają rozmowy z klubem na temat kontynuacji współpracy. Otrzymaliśmy umowę sponsoringową, do której Zarząd i Rada Nadzorcza Bogdanki muszą się odnieść - powiedział.

To nie tajemnica, że brak pieniędzy z Lubelskiego Węgla oznaczałby rychły koniec piłki nożnej w Łęcznej. Połowę budżetu Górnika, czyli ok. 5,2 milionów złotych, stanowią środki z kopalni. Drugie tyle łęcznianie otrzymują od telewizji z tytułu praw do transmisji meczów i od organizatora rozgrywek, spółki Ekstraklasa S.A.

Łęczyński klub już teraz ma jeden z najniższych budżetów w lidze. Bez funduszy od sponsora nie będzie w stanie skutecznie walczyć o utrzymanie, a jeśli spadnie do 1. ligi to w ogóle zostanie bez środków “do życia”.

Gracze Andrzeja Rybarskiego wracają do treningów 8 czerwca, a liga startuje 14 lipca. Czasu na przygotowania jest mało. Włodarze klubu są w trudnym położeniu, bo wszystkie ruchy transferowe czy decyzje odnośnie okresu przygotowawczego muszą czekać na przyklepanie do wyjaśnienia się sytuacji finansowej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski