Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Górnika Łęczna przed wielką szansą w Pucharze Polski

Marcin Puka
Zielono-czarne mogą zapisać się w historii swojego klubu
Zielono-czarne mogą zapisać się w historii swojego klubu Fot. jłukasz kaczanowski
Zawodniczki Górnika Łęczna staną w czwartek (godz. 17) przed szansą zdobycia pierwszego w dziejach klubu Pucharu Polski.

Przeciwniczkami zielono-czarnych na boisku OSiR-u we Włocławku, będzie broniący Pucharu Medyk Konin. Obydwie drużyny w ostatniej edycji PP zmierzyły się ze sobą w Gdyni. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza przegrały 0:4. Czas na rewanż.

- Bardzo byśmy chcieli, żeby tak się stało. W tym sezonie zremisowaliśmy w Koninie 2:2, a następnie ulegliśmy przeciwniczkom u siebie 1:2, tracąc decydującą bramkę w 86. minucie, po samobójczym strzale Nataszy Górnickiej. Wychodzi więc na to, że teraz pora na nasze zwycięstwo. Oczywiście z pokorą podchodzimy do rywalek - mówi Piotr Mazurkiewicz, trener Górnika.

Obydwa zespoły w dobrych nastrojach kończą obecne rozgrywki ligowe. Na trzy kolejki przed końcem sezonu Medyk zapewnił już sobie kolejny złoty medal mistrzostw Polski, a zielono-czarnym do srebrnego krążka brakuje punktu.

- Na razie nie myślimy o lidze. Teraz liczy się tylko Puchar Polski. Kluczem do sukcesu powinna być dyscyplina taktyczna. Dużą rolę mogą odegrać cechy wolincjonalne, czyli zaangażowanie, czy większa wola walki. No i szczęście, bo to się zawsze przydaje. W czwartek dziewczyny muszą zagrać nie na sto, ale sto dziesięć procent. Po ostatnim meczu z Zagłębiem w Lubinie są w zespole drobne urazy, ale to normalne. Na finał wszystkie zawodniczki będą gotowe i jestem pewien, że żadna z nich nie odpuści, ani na moment. Walka będzie zażarta i mam nadzieję, że to my wyjdziemy z tej konfrontacji zwycięsko - mówi trener Górnika.

Łęcznianki do Włocławka udadzą się już w środę. - Wiemy, że pojawią się tam też nasi kibice oraz fani Medyka. Takie wsparcie na pewno będzie nam przydatne. A to, że zagramy na neutralnym gruncie nie powinno mieć dla mojego zespołu znaczenia. Znamy swoją wartość, ale także Medyka. Zapowiada się ciekawe widowisko. Boisko rozstrzygnie, kto jest lepszy. Mimo, że zespół z Konina bez problemów wywalczył pierwsze miejsce, nie stoimy na straconej pozycji - kończy Mazurkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski