Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Górnika Łęczna u bram raju! Awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń na wyciągnięcie ręki

AG
Bramkę na 1:0 dla Górnika strzeliła Sylwia Matysik
Bramkę na 1:0 dla Górnika strzeliła Sylwia Matysik Łukasz Kaczanowski
To dzieje się naprawdę. Piłkarki GKS Górnik Łęczna w piątek wygrały swój drugi mecz turnieju kwalifikacyjnego do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń, pokonując mistrza Belgii RSC Anderlecht 1:0, i są coraz bliżej upragnionego awansu. Bramkę, na wagę zwycięstwa mistrzyń Polski, strzeliła Sylwia Matysik.

RSC Anderlecht Bruksela - GKS Górnik Łęczna 0:1 (0:1)

Bramki: Matysik (39).

Anderlecht: Odeurs - Deloose, Vanhamel (76 Susanna), Deneve, Merchiers, Wijnants, Tison, Vătafu, Van Gorp, De Caigny, Van Kerkhoven.

Górnik: Kowalska - Dyguś, Górnicka, Siwinśka, Guściora, Grabowska (90+ Jędrzejewicz), Grzywińska, Matysik, Kamczyk, Balcerzak (46 Zawistowska), Zdunek.

Żółte kartki: Van Kerkhoven (27), Van Gorp (80) - Guściora (52), Grzywińska (75).

Sędziowała: Hristiana Guteva (Bułgaria).

- Na pewno następni przeciwnicy będą całkiem innego gatunku - mówił po okazałym zwycięstwie 12:0 nad gruzińskim FC Martve trener Górnika Łęczna, Piotr Mazurkiewicz. W piątek jego podopiecznym przyszło zmierzyć się z pierwszym z dwóch znacznie groźniejszych od mistrza Gruzji rywali, a więc drużyną Anderlechtu Bruksela.

W tym spotkaniu, szkoleniowiec GKS dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Między słupkami w miejsce Anny Palińskiej, która zagrała z Gruzinkami, pojawiła się Klaudia Kowalska. Na lewej obronie Anę Jelencić zastąpiła zaś Agata Guściora, za którą na środek defensywy wskoczyła Jolanta Siwińska. W ataku, obok Emilii Zdunek, zagrała natomiast Patrycja Balcerzak (na ławce usiadła Weronika Zawistowska). Co ważne, w składzie znalazła się również zmagająca się z doznanym w pierwszym starciu kwalifikacji do Ligi Mistrzyń urazem, Natasza Górnicka.

To właśnie kapitan GKS w 9. minucie piątkowego spotkania podeszła do rzutu wolnego, ale nie udało jej się pokonać bramkarki rywalek. Mimo kilku szans, początek tego starcia należał do Anderlechtu, który w ciągu pierwszego kwadransa przeprowadził aż 10 groźnych ataków. Górniczki na tym etapie miały ich zaś trzy. Chwilę później zaczęły jednak mocniej naciskać, a swoje, niestety niewykorzystane, szanse miały m.in. Grzywińska, Grabowska i Guściora.

W dalszej części meczu ataki ani z jednej, ani z drugiej strony nie przynosiły pożądanych efektów i gdy wydawało się, że do przerwy utrzyma się bezbramkowy remis, w 39. minucie do bram raju swoją drużynę przybliżyła Sylwia Matysik, autorka gola na 1:0 dla GKS. Rywalki próbowały jeszcze wyrównać, ale do szatni to łęcznianki zeszły z minimalnym prowadzeniem.

Od początku drugiej połowy Piotr Mazurkiewicz do boju posłał Weronikę Zawistowską, która w starciu z FC Martve wywalczyła dwa rzuty karne. Napastniczka już pięć minut po pojawieniu się na boisku stworzyła sobie dogodną sytuację, ale jej strzał został zablokowany przez golkiperkę rywalek.

Te co rusz próbowały zniwelować stratę, ale na szczęście łęcznianki stawały na wysokości zadania i zablokowały kilka strzałów. Zawodniczki Anderlechtu grały dosyć ostro, często faulując piłkarki z Lubelszczyzny. Po jednym z ataków, na Weronikę Zawistowską (w 71. minucie), sama poszkodowana spróbowała swoich sił z rzutu wolnego, ale piłka nie wylądowała w siatce.

Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem na tablicy wciąż widniał wynik 1:0, który bardzo przybliżał GKS do upragnionego awansu. Ostatecznie, również dzięki dobrej interwencji Klaudii Kowalskiej w 88. minucie, Górnik utrzymał prowadzenie i dzięki wygranej pozostał liderem swojej grupy kwalifikacyjnej.

W ostatnim meczu turnieju, łęcznianki zmierzą się już w poniedziałek z Glasgow City FC. Do awansu wystarczy im remis w tym spotkaniu.

ZOBACZ TEŻ. Natasza Górnicka: Wierzę w nasz awans do Ligi Mistrzyń [ROZMOWA TYGODNIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski