Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Górnika Łęczna wygrały ostatni mecz sezonu i odebrały srebrne medale mistrzostw Polski

Krzysztof Szuptarski
GKS Górnik Łęczna
Piłkarki Górnika Łęczna wyjazdowym zwycięstwem 1:0 z ekipą Sportis KKP Bydgoszcz zakończyły kampanię 2021/22. Co prawda przed niedzielnym starciem w tabeli było już wszystko jasne, jednak łęcznianki chciały uczynić wszystko, aby świetny sezon spuentować triumfem. Po zakończeniu spotkania przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej udekorowali team z Łęcznej srebrnymi medalami mistrzostw Polski.

– W ostatniej kolejce chcemy dalej cieszyć się grą, pokazać pełnię swoich umiejętności i poprzeć to trzema punktami – mówił przed meczem Robert Makarewicz, szkoleniowiec Górniczek. – Zapewne na niedzielne spotkanie zmienimy nieco skład personalny, bo mamy kilka zawodniczek, które zmagają się z mikrourazami. Szansę dostaną więc pozostałe piłkarki, które dają sygnały, że są gotowe do gry. Jestem spokojny o ich formę – dodał.

Już poprzednia kolejka przyniosła odpowiedzi na najważniejsze pytania. Pierwszy w historii tytuł mistrzyń Polski zapewniły sobie piłkarki TME SMS Łódź, wicemistrzostwa pewny był Górnik Łęczna, natomiast brązowe medale zawieszą na swoich szyjach ubiegłoroczne mistrzynie – Czarni Sosnowiec.

Górniczki bardzo dobrze rozpoczęły pojedynek w Bydgoszczy, obejmując prowadzenie już w trzeciej minucie spotkania. Na listę strzelczyń wpisała się Oliwia Frontczak. W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się już celnie trafić do bramki i zespoły zeszły na przerwę z 1-bramkową zaliczką na korzyść przyjezdnych.

Druga odsłona zaczęła się dosyć spokojnie. W 60. minucie żółtą kartkę otrzymała Natasza Górnicka, a minutę później łęczyński trener dokonał trzech zmian. Boisko opuściły Klaudia Miłek, Emilia Szymczak i Anna Gliszczyńska, a na ich miejsce weszły Macleans Chinonyerem, Marianna Litwiniec i Zofia Giętkowska.

W 70. minucie łęcznianki miały szanse na podwyższenie prowadzenia, kiedy sam na sam z bramkarką gospodyń wychodziła Anna Zając. Górą była jednak bydgoska golkiperka Kamila Rosińska. Do końca meczu rezultat nie uległ już zmianie i team trenera Roberta Makarewicza mógł cieszyć się z trzech punktów na zakończenie sezonu.

W 92. minucie boisko opuściła Natasza Górnicka i był to jej ostatni mecz w barwach zespołu z Łęcznej. Wieloletnia kapitan Górnika zdecydowała się bowiem na zakończenie piłkarskiej kariery.

Sportis KKP Bydgoszcz – GKS Górnik Łęczna 0:1 (0:1)

Bramki: Frontczak 3

Sportis: Rosińska – Sokołowska, Witczak, Glinka (91 Bagińska), Stasiak, Oleksiak (64 Sobczyk), Piechocka, Sudyk, Boguszyńska, Łaniewska, Andrzejewska. Trener: Adam Góral

Górnik: Palińska – Skupień, Górnicka (92 Dębińska), Głąb, Gliszczyńska (61 Giętkowska), Ratajczyk, Kaczor, Zając, Szymczak (61 Litwiniec), Frontczak (95 Kiepura), Miłek (61 Macleans). Trener: Robert Makarewicz

Żółte kartki: Witczak 74, Łaniewska 77 - Górnicka 60

Sędziowała: Joanna Pondo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski