Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki nożne ekstraligowego Górnika Łęczna wygrały u siebie z Olimpią Szczecin i wciąż liczą się w walce o złoto mistrzostw Polski

Marcin Puka
Marcin Puka
gksgornik.leczna.pl
Piłkarki nożne ekstraligowego Górnika zrehabilitowały się wyjazdową porażkę z poprzedniej kolejki z AZS UJ Kraków 1:2. Podopieczne Roberta Makarewicza w sobotę pokonały przed własną publicznością Olimpię Szczecin 3:2 i nadal liczą się w walce o mistrzostwo Polski.

To druga wygrana łęcznianek nad szczeciniankami w tym sezonie. Gdy od 63. minuty po golu Macleans Chinonyerem prowadziły 3:0, wydawało się, że nic złego nie może się im stać. Jednak grająca ambitnie Olimpia zdobyła dwie bramki i zanosiło się na nerwową końcówkę. Ostatecznie zielono-czarne przechyliły szalę na swoją stronę.

– Ostatnia porażka sprawiła, że jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowane do walki o trzy punkty i mistrzostwo Polski. Wyciągnęłyśmy wnioski i zamierzamy pokazać to na boisku – komentowała przed meczem z Olimpią bramkarka i kapitan Górniczek, Anna Palińska, na oficjalnej stronie internetowej klubu z Łęcznej.

Faworytkami były miejsce plasujące się na najniższym stopniu ligowego podium, zaś Olimpia znajdowała się w strefie spadkowej. I to się potwierdziło już w 4. min.

Wtedy gospodynie objęły prowadzenie. Piłkę celnie dośrodkowała Roksana Ratajczyk, a Oliwia Rapacka nie miała problemów ze skierowanie piłki do siatki.

Następne minuty to ataki Górnika, ale na kolejne trafienie trzeba było czekać do 38. min. W polu karnym faulowana była Marianna Litwiniec, a jedenastkę skutecznie egzekwowała Marcjanna Zawadzka. I wynikiem 2:0 zakończyła się pierwsza odsłona tego starcia.

Po zmianie stron przyjezdne szybko zdobyły kontaktowego gola, ale na szczęście dla zielono-czarnych sędzina odgwizdała pozycję spaloną zawodniczki Olimpii. Później było tak samo po drugiej stronie, boiska kiedy to nie uznała trafienia Macleans.

Jednak za chwilę ta ostatnia zawodniczka znalazła sposób na golkiperkę przyjezdnych i wydawało się, że jest meczu.

Innego zdania były szczecinianki. Najpierw rzut karny wykorzystała Patrycja Michalczyk, a w 78. min. gola dla Olimpii strzeliła Natalia Oleszkiewicz.

Końcówka meczu była nerwowa, ale najlepszą okazję miały gospodynie. Jednak uderzenie Macleans było minimalnie niecelne i to Górniczki ostatecznie cieszyły się z triumfu.

Górnik Łęczna – Olimpia Szczecin 3:2 (2:0)
Bramki: Rapacka 4, Zawadzka 38 z rzutu karnego, Macleans 63 – Michalczyk 68 z rzutu karnego Oleszkiewicz 78
Górnik: Palińska – Guściora, Zawadzka, Głąb, Ratajczyk, Litwiniec, Kaczor, Zając (87 Skupień) Kazanowska, Rapacka, Macleans (93 Jezioro). Trener: Robert Makarewicz
Żółte kartki: Ratajczyk, Macleans – Czartoryska 28
Sędziowała: Ewelina Fiodorczuk-Sipko z Białegostoku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski