Tak naprawdę, żeby łęcznianki triumfowały w trwającym sezonie musiałby zdarzyć się cud. Zielono-czarne, które zajmują drugą lokatę i tracą do lidera UKS SMS Łódź trzy oczka, musiałyby wygrać wszystkie pozostałe mecze (jest to realne) i liczyć na dwukrotne potknięcie łodzianek, ponieważ mają od nich gorszy bilans bezpośrednich meczów. Lepiej skupić się na obronie drugiego miejsca, gdyż trzecie Czarne Sosnowiec mają tyle samo punktów co Górniczki.
W poprzedniej serii gier, Górnik pokonał u siebie Medyka Konin 1:0, a gola w 82. minucie w pierwszym kontakcie z piłką zdobyła Anna Zając. UKS SMS wygrał na wyjeździe z GKS Katowice 1:0, a Czarne długo męczyły się u siebie z Rekordem. Ostatecznie skromnie wygrały po trafieniu Kornelii Grosickiej w 74. min.
ZDANIEM TRENERA GÓRNIKA ŁĘCZNA
Robert Makarewicz: Przed nami spotkanie z ostatnią drużyną w tabeli, z beniaminkiem, który ostatnio bardzo dobrze zaprezentował się na tle mistrzyń Polski. Spodziewamy się trudniej przeprawy. To powinien być mecz, w którym zespół przeciwny skupi się na defensywie A my będziemy chcieli jak najszybciej otworzyć wynik tego spotkania. Dodatkowo mamy na uwadze to, że kilka naszych zawodniczek jest zagrożonych pauzą kartkową w następnej potyczce. Dlatego też będziemy musieli mądrze rozegrać to spotkanie. W drodze do tytułu mistrzowskiego, chcemy robić swoje, czyli wygrać kolejny mecz. Następnie w konfrontacji u siebie chcemy udowodnić drużynie Czarnych, że w tym sezonie to my jesteśmy lepszym zespołem i czekać na to się wydarzy na górze tabeli. Jesteśmy dobrej myśli. Nasza forma jest dobra, dlatego patrzymy z optymizmem w przyszłość.
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?