Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Piłkarskie Orły”. Na Lubelszczyznę trafią aż trzy medale

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Klaudia Miłek w tym sezonie ligowym zdobyła już 17 bramek)
(Klaudia Miłek w tym sezonie ligowym zdobyła już 17 bramek) fot. GKS Górnik Łęczna – Piłka Nożna Kobiet
Jeden do piłkarza trzecioligowej Lublinianki, a dwa do zawodniczek ekstraligowego Górnika Łęczna. Powody do radości zatem są.

Szczególnie imponujący jest wyczyn pań z Łęcznej. Ranking najlepszych strzelczyń jest bowiem prowadzony bez podziału na regiony, jak ma to miejsce w rywalizacji mężczyzn. Zatem, aby wywalczyć medal, trzeba okazać się najlepszym nie tylko w województwie, ale i w całej Polsce, co bez wątpienia jest zadaniem trudniejszym.

Z racji, że zmagania ligowe panie wznowiły z końcem lutego, do rankingu wliczone zostały dwa miesiące: końcówka lutego i cały marzec. Co ciekawe, aż cztery zawodniczki w kraju uzyskały identyczną liczbę punktów. A jako że wszystkie występują w zespołach ekstraligowych, to zostały sklasyfikowane ex aequo na pierwszym miejscu. Taka sama liczba punktów oznacza w tym wypadku taką samą liczbę goli, co wynika ze współczynnika, przez który mnożone jest każde trafienie na określonym szczeblu rozgrywkowym.

Medale trafią zatem w ręce: Gabrysi Grzybowskiej (UKS SMS Łódź), Katarzyny Białoszewskiej (Śląsk Wrocław) oraz dwójki piłkarek Górnika Łęczna: Klaudii Fabovej i Klaudii Miłek.

Wszystkie zanotowały po pięć trafień, co przełożyło się na dziesięć punktów w zestawieniu. Fabova i Miłek jeszcze pod koniec lutego popisały się hat-trickami w wygranym 8:1 meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław.

W marcu natomiast Miłek dopisała dublet w starciu z AZS UJ Kraków (wygrana 4:2), a Fabová w rywalizacji z Pogonią Szczecin (zwycięstwo 2:1).

Obie panie to najlepsze strzelczynie drużyny trwającym sezonie Ekstraligi. Miłek na swoim koncie zapisała już 17, a Fabová 11- bramek.

U panów Jarosław Mazur

W marcowym wojewódzkim rankingu panów aż czterech zawodników uzbierało po trzy punkty: Kacper Wełniak i Rafał Król z drugoligowego Motoru Lublin, Przemysław Skałecki z drugoligowej Wisły Puławy i Jarosław Mazur z trzecioligowej Lublinianki.

Wygrał ten ostatni, a to dlatego, że zdobył najwięcej bramek. 20-letni napastnik w wyjazdowym starciu z Unia Tarnów wszedł na boisko z ławki przy wyniku 0:5. Chwilę później rywale zdobyli szóstego gola, ale w ostatnim kwadransie gracz Lublinianki ustrzelił hat-tricka, zmniejszają tym samym rozmiar porażki (3:6).

Jarek przyszedł do nas zimą z Sygnału Lublin. Cieszy, że zdobył trzy bramki, ale ja zawsze powtarzam, że strzelamy i tracimy gole razem. Ten hat-trick to zasługa całej drużyny – zaznacza trener „Dumy Lublina”, Radosław Adamczyk.

W nagrodę w kolejnym meczu, z Chełmianką, zaczął już w wyjściowej jedenastce. Walcząca o utrzymanie Lublinianka zremisowała ten mecz 0:0, co było sporą niespodzianką.

Współczynniki, przez które mnożone są gole wynoszą: dla Ekstraligi i Pucharu Polski– 2; dla I ligi – 1,75; dla II ligi – 1,5; dla III ligi – 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski