Piłkarze Górnika Łęczna zagrają w piątek wyjazdowe starcie z Resovią Rzeszów

Łęcznianie przystąpią do starcia z Resovią po wygranym meczu przed własną publicznością ze Stalą Rzeszów 1:0. Triumf gospodarzom zapewniło piękne trafienie z ponad 30 metrów Miłosza Kozaka. Drugim bohaterem zielono-czarnych okazał się natomiast Maciej Gostomski, który obronił rzut karny.

– Przed nami teraz dwa wyjazdowe mecze, w Rzeszowie z Resovią i pucharowy w Siedlcach. Kibice liczą na kolejne zwycięstwa i na historyczny awans Górnika do półfinału Pucharu Polski. Do każdego z tych starć podchodzimy indywidualnie i nie patrzymy dalej. Teraz interesuje nas Resovia, jedziemy tam walczyć o trzy punkty. Później będziemy zaś koncentrowali się na pucharze – mówi Marcin Prasoł, szkoleniowiec Górnika.

Resovia w miniony poniedziałek zremisowała 1:1 na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz i wciąż znajduje się w strefie spadkowej, zajmując aktualnie 17. miejsce (18 pkt.) W ostatnich dniach nowym zawodnikiem rzeszowskiego zespołu został 23-letni Radosław Kanach, który występuje na pozycji pomocnika. W swojej karierze zaliczył występy w kadrze narodowej U-18, U-19 oraz U-20.

Ewentualna wygrana w Rzeszowie pozwoli podopiecznym trenera Marcina Prasoła, którzy zajmują obecnie 12. lokatę w tabeli zbliżyć się do zespołów z górnej połowy tabeli. Porażka sprawi najprawdopodobniej, że ekipy ze strefy spadkowej ponownie zmniejszą dystans do łęczyńskiej drużyny.

W ostatnim spotkaniu ze Stalą Rzeszów żółte kartki obejrzeli Łukasz Grzeszczyk i Patryk Pierzak. Obaj zawodnicy zgromadzili już na swoim koncie po cztery upomnienia, co równoznacznie jest z przymusową pauzą podczas piatkowego meczu z Resovią.

W tym starciu na upomnienia będą musieli uważać natomiast Daniel Dziwniel, Viktor Lykhovydko, Jonathan De Amo i Szymon Lewkot. Ewentualne żółte kartki dla Górników będą oznaczać bowiem dla nich przymusową pauzę w kolejnej konfrontacji