Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Motoru Lublin nie mogą trenować na stadionie miejskim przy Alejach Zygmuntowskich 5

PUKUS
Piłkarze Motoru Lublin nie mogą trenować na stadionie miejskim przy Alejach Zygmuntowskich 5
Piłkarze Motoru Lublin nie mogą trenować na stadionie miejskim przy Alejach Zygmuntowskich 5 Archiwum
Waldemar Leszcz, od kilku miesięcy nowy prezes Motoru Lublin, stara się zbudować klub na zdrowych fundamentach. Niestety, demony przeszłości powracają. Od 1 lipca piłkarze spadkowicza z drugiej ligi nie mogą trenować na stadionie miejskim przy Alejach Zygmuntowskich oraz korzystać z szatni, czy odnowy biologicznej w budynku MOSiR.

- Nie mamy przedłużonej umowy z MOSiR-em ze względu na zaległości finansowe względem tej instytucji - mówi prezes Motoru. - Do końca tego tygodnia chcemy spłacić zaległości i wejść na boisko. We wtorek formalnie podpisaliśmy umowę sponsorską z Ursusem. Te pieniądze w naszej sytuacji ekonomicznej pozwolą nam przeżyć. Muszą, bo po prostu nie ma innego wyjścia.

- 30 czerwca Motorowi wygasła umowa na korzystanie ze stadionu i zaplecza szatniowego na zasadach preferencyjnych, wydanych przez miasto Lublin - mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR. - Nowa umowa nie została podpisana, ponieważ Motor zalega z płatnościami. To zadłużenie dotyczy głównie opłat za czynsz. Wynosi ono 11 tysięcy 393 złote i 18 groszy.

Działacze Motoru zwrócili się z prośbą do MOSiR o wydłużenie spłaty długu, ale okazało się, że nic nie wskórają. - Mamy jednoznaczną opinię radców prawnych, z której wynika, że MOSiR jako spółka prawa handlowego nie może podpisywać nowej umowy z podmiotem, który jest zadłużony, a więc Motorem. Czekamy na to, co zrobią działacze lubelskiego klubu.

Obydwie strony chciały dojść do porozumienia, ale okazało się, że przepisy na to nie pozwalają. Cóż, mimo że mamy lato, piłkarze do nowego sezonu muszą przygotowywać się na... sztucznej nawierzchni boiska przy ul. Poturzyńskiej.

Prezes Leszcz podkreśla, że w klubie cały czas wprowadzany jest tryb oszczędnościowy. I tak samo ma być w trzeciej lidze. - Zawodnicy będą mieli kontrakty płacowe odpowiednie do klasy rozgrywkowej - wyjawia sternik Motoru. - Kontrakty będą niskie, a czasami będą po prostu amatorskie. Przewidzieliśmy premie motywacyjne za zwycięskie mecze. Naszym celem w sezonie 2014/15 będzie zajęcie miejsca w środkowej części tabeli. Ciężko pracujemy nad poprawą sytuacji naszego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski