Turniej w Mielcu duński szkoleniowiec rozpoczął z Vadimem Bogdanowem w bramce, Dawidem Dawydzikiem na kole, Piotrem Jarosiewiczem i Andrii Akimenko na skrzydłach oraz Michałem Jureckim, Aliaksandrem Bachko i Pawłem Podsiadło na rozegraniach. Ten ostatni w ataku zmieniał się z Michałem Szybą.
Spotkanie z Zagłębiem zaczęło się od szybkich akcji z obu stron. Po niespełna siedmiu minutach gry Azoty prowadziły 5:4, a dwie bramki z rzędu, po wbiegnięciu na prawe rozegranie rzucił z drugiej linii Jurecki.
Od początku meczu dobrze rzutowo dysponowany był Jarosiewicz. Młody zawodnik wykorzystywał okazje ze skrzydła, kończył kontrataki oraz bezbłędnie egzekwował rzuty karne. W efekcie w ciągu 30 minut zdobył 8 bramek.
Przez pierwszy kwadrans potyczki puławianie grali płaską obroną na szóstym metrze. Rywale często mieli duże problemy z oddaniem rzutu, ale wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Potem gracze Azotów zmienili obronę na 5+1 z wysuniętym do przodu Akimenko.
Cały czas jednak Zagłębie dotrzymywało kroku i dopiero tuż przed przerwą zespół z Puław zdołał odskoczyć na dwa trafienia (15:13). W drugiej części lubinianie nie rezygnowali jednak z walki i końcowy wynik długo pozostawał sprawą otwartą.
W składzie Azotów doszło do kilku zmian. Na skrzydłach pojawili się Mateusz Seroka oraz Wojciech Gumiński, a w bramce Mateusz Zembrzycki.
Na niecałe cztery minuty przed końcem Zagłębie doprowadziło do remisu 28:28. Ale w decydujących akcjach celnymi rzutami popisali się Bachko i Jurecki, a w bramce dwie ważne interwencje zanotował Zembrzycki.
Spotkanie półfinałowe z gospodarzami Stalą Mielec, Azoty rozpoczęły tą samą siódemką, co wcześniejsze. Trafianie rozpoczęli puławscy skrzydłowi. Dwie pierwsze bramki rzucił Akimenko, trzecią dołożył Jarosiewicz, a w 7. minucie puławianie prowadzili już 5:2.
Przewaga zawodników trenerów Walthera wciąż rosła. Po udanej kontrze Akimenko Azoty prowadziły w 13. minucie 10:4. Wypracowana przewaga utrzymywała się przez dłuższy czas, ale po trafieniu Łangowskiego w 23. minucie urosła do dziewięciu bramek (17:8).
W drugiej połowie ponownie w składzie Azotów doszło do kilku zmian. Przewaga jednak nie malała, a po kwadransie gry i bramce Podsiadło wynosiła już 11 trafień (27:16). Pod koniec spotkania szansę gry otrzymał trzeci z bramkarzy, Wojciech Borucki.
Spotkanie zakończyło się wygraną 33:26 i tym samym Azoty zostały pierwszym finalistą memoriału Antoniego Weryńskiego. Po sobotnich porannych meczach puławianie dowiedzą się z kim zagrają o pierwsze miejsce w turnieju.
Azoty Puławy – Zagłębie Lubin 31:29 (15:13)
Azoty: Bogdanov, Zembrzycki - Jarosiewicz 8, Jurecki 5, Bachko 4, Szyba 3, Gumiński 3, Seroka 3, Łangowski 2, Akimenko 1, Kowalczyk 1, Dawydzik 1, Podsiadło, Rogulski. Trener: Lars Walther
Azoty Puławy – Stal Mielec 33:26 (19:11)
Azoty: Bogdanov, Zembrzycki, Borucki - Akimenko 6, Jarosiewicz 6, Szyba 4, Rogulski 4, Podsiadło 3, Łangowski 2, Jurecki 2, Kowalczyk 2, Gumiński 2, Seroka 2, Bachko, Flont, Adamczuk, Dawydzik. Trener: Lars Walther
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?