Piłkarzy Motoru Lublin zmogły choroby i przeziębienia

W zajęciach nie biorą udziału m.in. Piotrowie Prędota i Karwan, Kamil Styżej, czy Damian Szpak. - Nie zaprzątam sobie jeszcze głowy meczem kontrolnym z Chełmianką - mówi Boguszewski. - Najbardziej martwi mnie fakt, że wyżej wymienieni zawodnicy nie przejdą pełnego okresu przygotowawczego. A teraz jesteśmy na ważnym etapie treningów - dodaje.
Faktycznie, żółto-biało-niebiescy mają zwiększone obciążenia. Trenujemy dwa razy dziennie, w hali i na boisku. - Pracujemy m.in. nad wytrzymałością ogólną. Mamy zaplanowane trzy jednostki treningowe - zdradza trener Motoru.

Działacze i sztab szkoleniowy podkreślają, że mają już zamkniętą kadrę (trwają jeszcze poszukiwania solidnego młodzieżowca), chyba, że pojawi się jakaś “perełka". Trudno powiedzieć, czy okaże się nim ukraiński napastnik, od wczoraj trenujący z lubelskim drugoligowcem. - Słyszałem, że grał w pierwszej lidze na Ukrainie i zbierał dobre recenzję. Ale zanim podejmiemy jakiekolwiek decyzję, chcę się dokładnie przyjrzeć jego umiejętnościom piłkarskim. Dostanie trochę czasu - mówi trener Motoru.

W czwartek na zajęciach powinien pojawić się także 19-letni Patrych Zych, napastnik Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Jego ojciec Janusz, w przeszłości reprezentował barwy Motoru. Młodszy z Zychów jesienią zagrał w drugoligowcu jedenaście spotkań i strzelił dwa gole.

Informowaliśmy już, że z Motorem rozstał się Oleksandr Temeriwski. Ma on podobno oferty z Radomiaka Radom i Okocimskiego Brzesko. Wisła Puławy złożyła oficjalne zapytanie o Rafała Kyckę. Również Bartosz Tomczuk i Marcin Fiedeń mają szukać sobie nowych pracodawców.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski