- Nie czuję się pokrzywdzona - podkreśla 47-letnia Elżbieta W.
Kobieta jest kuzynką Piotra O. Razem ze swoim mężem pożyczyła we wrześniu 2011 r. Piotrowi O. 10 tys. złotych. Pieniądze miały być przeznaczone na spłatę należności w Urzędzie Skarbowym. Kiedy śledczy sprawdzali, od kogo i ile pieniędzy wyłudził Piotr O. znaleźli także ślad tej operacji. Kobietę przesłuchano. Powiedziała, że Piotr O. gotówki jeszcze nie zwrócił, ale na pewno to zrobi.
- Nie czuję się zaniepokojona tym, że nie mam jeszcze tych pieniędzy. Wierzę, że Piotr O. je odda - podkreślała.
W poniedziałek przed sądem Elżbieta W. zeznała, że kiedy składała poprzednie wyjaśnienie Piotr O. pieniądze już oddał.
- Nie wiedziałam o tym, bo operacjami finansowymi w moim domu zajmuje się mąż - wyjaśniła.
Piotr O. twierdzi, że to dowód na nieprawdziwość aktu oskarżenia. - Wiem, że w przypadku co najmniej trzech osób śledczy kazali przyjąć im status osoby pokrzywdzonej. Gdyby tego nie zrobili byliby traktowani jako moi wspólnicy - powiedział.
Kolejny termin rozprawy zaplanowano na 2 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?