W niedzielę kibice znowu zobaczą pana na boisku?
Wszystko na to wskazuje, że tak. Na pewno jednak w ograniczonym czasie i nie spodziewam się, że wybiegnę w pierwszej piętnastce.
Z Arką zagracie na Arenie Lublin. Jak czujecie się na tym obiekcie, nieporównywalnie większym od waszego boiska przy ul Krasińskiego?
Na razie nie mieliśmy szczęścia do Areny. Drużyną klubową nie udało nam się jeszcze tam wygrać. Ale w niedzielę chcemy tę passę przerwać. Boisko jest tam świetnie przygotowane, więc będzie nam zależało, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Poza tym będzie to mecz telewizyjny, o czym też pamiętamy. To dobra promocja dla klubu oraz dla miasta i dyscypliny.
Sezon rozpoczęliście od dwóch porażek, po których nastąpiła seria trzech zwycięstw. Można powiedzieć, że zaczęła procentować praca z trenerem Wentzelem?
Tak. Zaufaliśmy pomysłowi, który trener nam przedstawił. Część zawodników jednak późno do nas dołączyła i potrzebowaliśmy chwili, żeby się poznać. Jesteśmy zespołem półamatorskim i klubu nie stać na przeprowadzanie transferów pół roku wcześniej. Z tego powodu sprawy finansowe i wizowe przeciągały się. Ale już w dwóch pierwszych, przegranych meczach nasza gra wyglądała obiecująco i mimo porażek zdobyliśmy punkty bonusowe.
Jak układa się współpraca z nowym trenerem?
Pracuje z nami od sierpnia, więc to dopiero trzy miesiące. To tak naprawdę początek wspólnej drogi. Ale obrany kierunek jest właściwy i powinniśmy się tego trzymać. Jedynym problemem bywa komunikacja, ponieważ nie wszyscy zawodnicy znają angielski na tyle dobrze, żeby swobodnie porozumiewać się z trenerem. Ale podpowiadamy sobie, wspieramy się, a cała reszta jest bardzo pozytywna.
Nowi zawodnicy wkomponowali się już do drużyny i zaaklimatyzowali w Lublinie?
W tym momencie mogę już powiedzieć, że tak. Dobrze czują się w Lublinie i mam nadzieję, że będą chcieli zostać z nami, jak najdłużej.
Rozgrywanie meczu na Arenie jest szansą na zainteresowanie rugby nowych kibiców?
Na pewno za każdym razem, gdy mamy okazję zagrać na dużym obiekcie robimy promocję dla klubu. Rugby też jest coraz lepiej promowane, przebija się w mediach, w tym sezonie mamy mecze telewizyjne. Staramy się także promować w mediach społecznościowych, zachęcamy do przyjścia na nasze mecze, jak najwięcej osób.
Jakiego spotkania możemy spodziewać się w niedzielę?
Drużyna Arki na pewno robi postępy. Widać pracę, którą w Gdyni wykonuje trener Dariusz Komisarczuk. Zespół cały czas się rozwija. Udało im się namówić do powrotu do drużyny Szymona Sirockiego. Gra on świetnie w ataku i potrafi na boisku zrobić dużą różnicę. W przeszłości był sprinterem. Z dziesiątką jest Anton Szaszero z Ukrainy, który również bardzo dobrze gra. Spodziewam się, że Arka więcej pokaże w formacji ataku, niż w formacji młyna. My w niedzielę chcemy wygrać i nie widzę innej możliwości, niż nasze zwycięstwo za pięć punktów.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?