Pisaliśmy w „Kurierze”: 29.05.2001 r. Maturalna dublerka

W komisji egzaminacyjnej nie było wychowawcy ani nauczyciela angielskiego, który uczył w tej klasie. Nauczyciele dowiedzieli się o tym przypadkowo, od kolegów maturzystki. To pierwszy tego typu przypadek w Lublinie.

Sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie uczniowie, którzy czekając na wyniki egzaminu, komentowali głośno całą sprawę w obecności wychowawcy. Dyrektorzy szkół, w których uczyły się dziewczyny, nie chcieli z nami rozmawiać. W Kuratorium Oświaty w Lublinie dowiedzieliśmy się, że uczennicy z Zespołu Szkół Chemicznych unieważniono egzamin z angielskiego. W sierpniu dziewczyna będzie mogła przystąpić do poprawki.

- To, że nie będzie mogła zdawać w tym roku na studia, jest chyba wystarczającą karą - powiedział kurator Andrzej Zieliński. - Zachowanie dziewcząt potraktowaliśmy jako młodzieńczy wybryk, a nie wyrafinowany sposób na oszukanie prawa. Ten brak dojrzałości nie może przekreślić im życia.

Maturzysta z II LO prawdopodobnie zostanie ukarana obniżoną oceną ze sprawowania.