Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Piszczyk" pomoże w drugiej rundzie

Krzysztof Nowacki
Tomasz Piszcz znowu założy plastron lubelskiej drużyny i pomoże KMŻ w walce o awans.
Tomasz Piszcz znowu założy plastron lubelskiej drużyny i pomoże KMŻ w walce o awans. Fot. Przemysław Szyszka
Żużlowcy KMŻ Redstar na własnym torze nie mieli problemów z pokonaniem KSM. W niedzielę w spotkaniu rewanżowym (godz. 15) będzie o wiele trudniej. Stawką meczu w Krośnie jest nie tylko pierwsza wyjazdowa wygrana, ale również punkt bonusowy.

W odniesieniu zwycięstwa pomóc ma wychowanek Motoru Lublin Tomasz Piszcz, który w tym tygodniu podpisał kontrakt z KMŻ. - Pozostały tylko kwestie formalne w Warszawie. Jak się wszystko powiedzie, to pojedzie z nami do Krosna - zapowiada trener Rafał Wilk. Piszcz przed sezonem podpisał kontrakt "warszawski" z Wybrzeżem Gdańsk, ale od początku roku skupiał się na startach w lidze angielskiej. Ostatni raz w drużynie z Lublina jeździł w 2007 roku. W Krośnie zadebiutuje jeszcze jeden nowy zawodnik KMŻ. Po kontuzjach juniorów klub wypożyczył z Włókniarza Częstochowa młodzieżowca Kamila Mistygacza.

W czwartkowym spotkaniu z dobrej strony pokazał się Hy-nek Stichauer. Młody Czech zdobył dziewięć punktów i dwa bonusy. Dzięki temu zapewnił sobie miejsce w składzie na mecz rewanżowy. Do wysokiej formy wrócił Karol Baran, któremu zupełnie nie wyszedł mecz w Opolu. - Mam jeszcze problemy ze sprzęgłami i muszę trochę pozmieniać. Przyczynę słabszego wyniku w Opolu poznaliś-my dopiero w ten wtorek. W motocyklu był pęknięty cylinder. Mam nadzieję, że w końcu udowodnimy, że nie jesteśmy zespołem tylko własnego toru. Podobno Lublin nigdy nie jechał dobrze w Krośnie, ale ja miałem tam tylko jedne nieudane zawody i jadę z dobrym nastawieniem. Zrobię wszystko, aby zdobyć dużo punktów, ale cała dru-żyna musi stanąć na wysokości zadania. Mam nadzieję, że uda się nam szybko spasować i będziemy wygrywać biegi - twierdzi Baran.

Więcej zmartwień przed niedzielnym meczem ma trener "Wilków" Ireneusz Kwieciński. W jego zespole nie zawiódł tylko Josef Franc. Fatalnie pojechał najlepszy dotych- czas w drużynie Roman Chro-mik, a junior Mateusz Kowalczyk może być zadowolony jedynie z dwóch ostatnich startów. - Mateusz po paru sezo- nach dowiedział się, że startując nie patrzy się na zawodnika obok, tylko na maszynę startową. Później się zrehabilitował i pokazał, że ma potencjał - uważa Kwieciński, nawiązując do sytuacji z pierwszego i ósmego biegu, w których Kowalczyk dał się oszukać lubelskim żużlowcom i wjechał w taśmę. W niedzielę natomiast ekipę KSM powinien wzmocnić Duńczyk Kenneth Hansen.
KMŻ Redstar Lublin - KSM Krosno 53:37

Widzów: 3000 Sędziował: Józef Piekarski z Torunia
KMŻ: Jacek Rempała 14 (3,3,3,2,3), Hynek Stichauer 9 (1,2,1,2,3), Tomasz Rempała 10 (2,2,3,2,1), Kirił Filinov 1 (1,0,-,-), Karol Baran 12 (2,3,3,3,1), Rafał Klimek 7 (3,0,1,2,1), brak zawodnika, Lubos Tomicek 0 (d,d). Trener: Rafał Wilk
KSM: Roman Chromik 4 (2,1,1,0,0,-), Lenar Nigmatzianow ZZ, Jan Jaros 10 (3,3,2,0,2!,0), Krister Jacobsen 0 (w,-,-,-,-), Josef Franc 13 (0,3,1,2,2,3,2), Mateusz Kowalczyk 7 (t,1,0,t,1,3,2), Piotr Machnik 2 (2,0,), Bartosz Kasprowiak 1 (0,1,0). Trener: Ireneusz Kwieciński

Zawsze z nadziejami patrzę w przyszłość

Z Rafałem Wilkiem, trenerem KMŻ Redstar, rozmawia Krzysztof Nowacki

W czwartek zespół bez problemów uporał się z KSM, ale prawdę o sile drużyny powie dopiero wynik z Krosna?

Myślę, że tak. Wprawdzie tragedii na wyjazdach nie ma, bo jesteśmy drugim zespołem pod tym względem, ale wiadomo, że ważne są wygrane. Wierzę, że w końcu zaczniemy wygrywać także na obcych torach. Może złapiemy wiatr w żagle i zaczniemy jechać tak, jak być powinno od początku sezonu. Zawsze z nadziejami trzeba patrzeć w przyszłość, a coraz lepiej to wszystko wygląda.

Meczem z KSM zakończyliście pierwszą rundę drugiej ligi. Którzy zawodnicy jechali tak, jak oczekiwał Pan tego przed sezonem?

Każdemu zdarzały się jakieś wpadki, ale najrówniej jechał Tomek Rempała. Nikt jednak nie ma abonamentu na wygrywanie. Ale powtarzam, nieważne jak się zaczyna, tylko jak się kończy. Myślę, że końcówka ligi będzie należała do nas i wszystko dobrze się zakończy.

A kto Pana najbardziej rozczarował swoją postawą?

Zdecydowanie Lubos Tomicek. Otrzymał kolejną szansę i okazuje się, że po prostu brakuje mu formy. Teraz jednak mamy wzmocnienie Tomkiem Piszczem i skład nam się już powoli krystalizuje. Niestety, widać, że możemy liczyć przede wszystkim na Polaków, bo z zagranicznymi jest różnie. Hynek Stichauer pojechał dobrze w Lublinie, zobaczymy, jak mu pójdzie na wyjeździe. Jeśli zrobi dobry wynik, to powinien być mocnym punktem zespołu.

W awizowanym składzie są Andreas Messing i Richard Hall. Jeśli do Krosna pojadą Stichauer i Piszcz, dla któregoś zabraknie miejsca.

Ze składu wypadnie Messing. Zabieramy Hall’a, bo tor w Krośnie jest długi, a on startuje na długich torach. Dla niego to też ostatnia, może przedostatnia szansa. Kończymy już ryzykowanie i eksperymentowanie. Raz, drugi można, ale nie więcej, bo nas interesuje konkretny wynik.
Składy na niedzielny mecz

* KMŻ Redstar Lublin
1. Karol Baran
2. Andreas Messing
3. Jacek Rempała
4. Richard Hall
5. Tomasz Rempała
6. Rafał Klimek
Trener: Rafał Wilk

* KSM Krosno
9. Jan Jaros
10. Roman Chromik
11. Kenneth Hansen
12. Krister Jacobsen
13. Josef Franc
14. Mateusz Kowalczyk
Trener: Ireneusz Kwieciński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski