PKS Zielona Góra. ZTM Lublin rozwiązał umowę z przewoźnikiem

O rozwiązaniu umowy poinformował Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie na wtorkowej konferencji prasowej. - Umów trzeba dotrzymywać - podkreślił dyrektor Malec. Dodając, że przewoźnik został już poinformowany o decyzji względem niego, wchodzi ona w życie z dniem 9 marca.

Powód? Nierealizowanie zbyt dużej liczby kursów przez PKS Zielona Góra. Tylko w poniedziałek na 322 kursy nie odbyły się 183.

Kto zastąpi przewoźnika z Zielonej Góry?

Kursy obsługiwane do tej pory przez PKS Zielona Góra przejmą od środy do niedzieli MPK Lublin oraz konsorcjum firm Irex i Meteor. W przyszłym tygodniu ZTM Lublin skorzysta z możliwości, jaką jest zamówienie z wolnej ręki. Najprawdopodobniej przewoźnicy zastępujący od środy PKS Zielona Góra pozostaną ci sami.

ZTM Lublin naliczył też przewoźnikowi z Zielonej Góry 1 mln zł kary za rozwiązanie kontraktu z winy przewoźnika.

Na elektronicznych wyświetlaczach pojawił się we wtorek komunikat, że w związku z rozwiązaniem umowy z przewoźnikiem z Zielonej Góry 9 marca część kursów na liniach nr: 10, 15,17, 18,34 i 44 "nie będzie realizowana". Okres przejściowy ma trwać trzy dni - bo w środę kursy spółki PKS Zielona Góra będzie realizować 12 autobusów, a w czwartek i piątek 16 pojazdów. Normalnie powinno ich być 18.

Szef MPK: sytuacja jest ekstremalna

Jaki tabor będzie woził pasażerów na liniach nr: 2, 3, 10, 15, 17, 18, 22, 40, 42, 44, 79 i 85? MPK Lublin mówił o wykorzystaniu "głębokiej rezerwy" - to wysokopodłogowe Jelcze. Poza tym trolejbusy z alternatywnym napędem.

- Sytuacja jest ekstremalna, ale od poniedziałku wszystko powinno wrócić do normy - zapewnił w czasie wtorkowej konferencji Tomasz Fulara, prezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie. - Chodzi o to, aby zrobić wszystko, aby pasażerowie jak najmniej odczuli zmiany przewoźnika - zaznaczył prezes Fulara.

Nie udało nam się we wtorek poznać komentarza przewożnika, z którym ZTM rozwiązał właśnie umowę. Lilianna Krajewska z zarządu PKS Zielona Góra nie odbierała telefonu.

ZTM Lublin informuje także, że pasażerowie, którzy mają bilety okresowe, będą mogli wystąpić o zwrot pieniędzy za te dni, w których kursy się nie odbyły. W związku z zamieszaniem dotyczącym spółki PKS Zielona Góra.
- Przypuszczamy, że będzie to dotyczyć głównie osób, które mają bilety okresowe na jedną linię - zauważa Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM Lublin. W tej sprawie należy kontaktować się z biurem obsługi klienta ZTM, mieszczącym się przy Kraśnickiej 25.

O problemach przewoźnika PKS Zielona Góra piszemy od poniedziałku, wtedy właśnie okazało się, że po kontrolach niektórzy kierowcy nie chcieli wyjechać na miasto. - Kilku kierowców miało zastrzeżenia do stanu technicznego autobusów. Nie w każdym przypadku mieli rację, ale nie chciałbym tutaj wdawać się w szczegóły - usłyszeliśmy w poniedziałek od kierownika lubelskiej bazy spółki PKS Zielona Góra.

Czytaj także:
PKS Zielona Góra: Policja zabrała dowody rejestracyjne przewoźnika
ZTM Lublin zdecyduje, czy rozwiązać umowę z PKS Zielona Góra

Policja do poniedziałku zatrzymała pięć dowodów rejestracyjnych, uzasadniając to m.in. tym, że doszło wycieku płynu w autobusie, niesprawnym układu hamulcowego lub kierowniczego. - Te pojazdy w ogóle nie powinny wyjechać na ulicę - mówił w poniedziałek Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

- Jeżeli zajdą przesłanki, bardzo poważnie rozważymy wykorzystanie sankcji ostatecznej tj. rozwiązanie umowy z operatorem. Musimy jednak przewidzieć wszystkie skutki takiej decyzji tj. zapewnienie zastępstwa czy ewentualne skutki prawne, np. odwołanie się przewoźnika do sądu - tak ZTM Lublin mówił już w poniedziałek. Już wtedy potwierdzał, że prowadzi rozmowy z lubelskimi przewoźnikami na temat ewentualnego zastępstwa.

Jakie wyjaśnienia firma przedstawiała w ZTM Lublin? - Usłyszeliśmy na przykład o nadgorliwości pewnych służb, jak policja i Inspekcja Transportu Drogowego. Dla nas jest to tłumaczenie nie do przyjęcia - mówił w czasie wtorkowej konferencji prasowej Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

Komentarz przedstawiciela Lubelskiego Towarzystwa Zrównoważonego Transportu

- ZTM Lublin w tej sytuacji został postawiony pod murem, bo chodzi o dużą ilość kursów. Pasażerowie ucierpieli szczególnie w poniedziałek, kiedy rano nie mogli dojechać do pracy. Na przykład lini nr 10, czy 18 to kręgosłup komunikacji miejskiej w Lublinie - powiedział Mateusz Pocheć, wicepres Lubelskiego Towarzystwa Zrównoważonego Transportu.

- Problemy z taborem PKS Zielona Góra były od dawna, do tej pory ZTM czekał z podjęciem ostatecznej decyzji. Jednak w sytuacji, kiedy autobusy nie przyjeżdżają, powinno się ogłosić przetarg na okres przejściowy - dodał Mateusz Pocheć.
Dlaczego? - Bo problemy ze stanem technicznym wozów mogłyby powtórzyć się za miesiąc. Uważam, że rozwiązując umowę ZTM podjął dobrą decyzję, bo przewoźnik z Zielonej Góry nie dotrzymał zapisów umowy. Stąd te konsekwencje.

Potańcówka w stylu retro w CK w Lublinie. Do białego rana w rytmie tanga i walca (ZDJĘCIA)
Znane lubelskie firmy. Sprawdź, jak dużo o nich wiesz (TEST)
Kobiety poszukiwane przez lubelską policję. Kto je rozpoznaje? (ZDJĘCIA), cz. IV
Egzotarium w Lublinie. Maleńka jaszczurka z Hawajów podróżowała "na gapę" (ZDJĘCIA)
Medykalia 2016. Znamy już gwiazdy tegorocznej imprezy