Namiot stanął na placu Litewskim. Każdy, kto chciał nagrać życzenia dla przyszłych pokoleń, najpierw składał autograf obok swojego nazwiska, a potem wchodził do środka namiotu, żeby stanąć przed kamerą.
Jego przesłanie musiało zmieścić się w 30 sekundach. Zapisy wideo będą umieszczone na specjalnym dysku. Słyszymy, że może on przetrwać ponad 600, a nawet 1000 lat. Dysk razem z listą trafi do kapsuły czasu, która w poniedziałek zostanie zakopana na placu Litewskim.
Katarzyna i Andrzej Wysokińscy nagrali się w piątek wspólnie z synkiem, Bruno ma prawie dwa lata.
- Bardzo lubię historię i stare zdjęcia. W rodzinnym albumie mam kilkanaście fotografii placu Litewskiego, nawet sprzed 80 lat. Jest na nich mój dziadek, Jan Drwal, urodzony w 1915 roku, ale też jego koledzy i moja babcia - opowiada Katarzyna Wysokińska. Jednocześnie dodaje: - To był plac Litewski z dorożkami, damami w pięknych kapeluszach. Mój dziadek pozuje w oficerkach.
Pani Katarzyna dodaje, że plac Litewski to dla niej symboliczne miejsce, a na nagranie życzeń przyszli z mężem dla swojego syna. Z myślą o tym, że to nagranie obejrzą kiedyś jego dzieci i wnuki, a może jeszcze on sam.
Chwilę później na plac Litewski przyszła delegacja lubelskich żużlowców, potem przed kamerą stanął prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. - To jest sympatyczne i symboliczne pokazanie tego, że jesteśmy dumni z naszego miasta - powiedział do dziennikarzy zgromadzonych na placu Litewskim prezydent Żuk.
Swoje przesłanie prezydent Żuk zaczął od stwierdzenia, że przekazujemy Lublin przyszłym pokoleniom w znakomitym stanie. - Przede wszystkim w wymiarze niezwykłej aktywności obywatelskiej - zaznaczył.
W ratuszu w piątek oglądaliśmy już kapsułę czasu, która w najbliższy poniedziałek zostanie zakopana na placu Litewskim. To prostokątna skrzynka z metalu z okolicznościowym napisem na wieku. W środku, obok zapisu życzeń nagrywanych w piątek i sobotę przez lublinian, znajdzie się m.in. kopia aktu lokacyjnego Lublina, księga 700-lecia oraz wydania lubelskich dzienników z tego dnia, również Kuriera Lubelskiego. Każdy z przedmiotów wkładanych do hermetycznej kapsuły czasu będzie dodatkowo opakowany w sposób próżniowy. Po to, aby wszystko przetrwało jak najdłużej.
Życzenia lublinianie nagrywali w piątek, ale mogą to zrobić również w sobotę, między godziną 10 i 16. Wystarczy przyjść na plac Litewski.
Na zakopanej skrzynce, ale też na okolicznościowej tablicy, umieszczonej na powierzchni ziemi, znajdzie się prośba, aby lubelska kapsuła czasu została otworzona najwcześniej w 2117 roku, czyli za 100 lat.
To nie wszystko. Głównym wydarzeniem na placu Litewskim, będzie w poniedziałek sadzenie następcy baobabu, czyli wyciętej w maju ponad stuletniej topoli czarnej. Wojewódzki konserwator zabytków zdecydował, że na zasadzie kontynuacji, to również będzie topola czarna. Sadzonka kosztowała 9,5 tys. złotych, połowa tej sumy to dotacja z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Wydarzenie rozpoczyna się o godzinie 13.
- Będzie to okaz o wymiarach 35-40 cm obwodu pnia, drzewo będzie objęte roczną gwarancją i roczną pielęgnacją, która będzie prowadzona przez wykonawce prac. Topola czarna jest jednym z najszybciej rosnących drzew w Polsce oraz najskuteczniej oczyszczających miejskie powietrze - podaje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Dzień Edukacji Narodowej. Prezydent Lublina nagrodził nauczycieli (ZDJĘCIA)
Szpital przy Kraśnickiej leczy już od 25 lat (ZDJĘCIA)
III LO w Lublinie. "Unici" stanęli do wspólnego zdjęcia
Biegacze rozpoczęli nowy sezon cyklu City Trail (ZDJĘCIA)
Urzędnicy wiedzą, że problem parkowania istnieje, ale udają, że go nie widzą (LIST CZYTELNIKA)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?