Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plac Litewski: Topola straciła jeden konar. Co dalej będzie z drzewem?

MS
W poniedziałek odłamał się jeden z trzech konarów ponad stuletniej topoli czarnej na placu Litewskim, przez lublinian nazywanej baobabem. O przyszłości zabytkowego drzewa zdecydują urzędnicy ratusza, ale kluczowa w tej kwestii jest opinia dendrologiczna, na którą właśnie czekamy.

Baobab to pomnik przyrody i drzewo symboliczne, które kojarzy każdy mieszkaniec Lublina. Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN kilka lat temu realizował nawet projekt, którego elementem było nagrywanie wspomnień związanych ze wspomnianym drzewem.

"Drzewo to towarzyszy Lublinowi już ponad 100 lat, będąc świadkiem wielkiej historii, ale też małych zdarzeń. To, co możemy ocalić, to nasze własne opowieści z nim związane, opowieści, których świadkiem był Baobab. Kto z Lublinian nie umawiał się w tym miejscu?" - tymi słowami zapowiadany był projekt Teatru NN.

O złej kondycji baobabu mówi się od lat, również w kontekście błędów popełnionych w przeszłości, na przykład odcięciu części systemu korzeniowego w ciągu jednego z dawniejszych remontów Krakowskiego Przedmieścia. Nie bez znaczenia miało też obłożenie przestrzeni wokół pnia betonową kostką, albo czas, w którym przy baobabie było ustawione lodowisko.

- Prace pielęgnacyjne przy baobabie są prowadzone regularnie. Drzewo było odgrzybiane, usuwano także uschnięty posusz - zapewnia Joanna Bobowska z zespołu prasowego Urzędu Miasta Lublin. Przypomnijmy, że co jakiś czas pomnik z placu Litewskiego jest także podlewany: kilkaset litrów wody dostarczane jest do korzeni przez system zamontowanych w tym celu plastikowych rur.

Mimo tych zabiegów baobab ma coraz mniejszą koronę. W lipcu 2014 roku konieczne okazało się obcięcie części pnia. I chociaż o złym stanie wiekowej topoli czarnej z centrum Lublina mówi się od lat, w pewnym momencie wydawało się, że widać światełko w tunelu. "Stan drzewa jest dobry, widoczne są nowe odrosty. Proces zamierania został spowolniony, a nawet zatrzymany" - to fragment opinii dendrologa Wojciecha Matacza na temat kondycji lubelskiego baobabu, którą dokładnie rok temu przedstawiła na konferencji prasowej Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni.

Tymczasem w poniedziałek jeden z trzech pokaźnych konarów baobabu obłamał się. - Chodzi o spróchniałą gałąź drzewa - potwierdza Joanna Bobowska z zespołu prasowego UM Lublin. I informuje, że teraz baobabowi przyjrzy się trzech dendrologów.

- Zależy nam, aby zachować topolę czarną. Drzewo ma jednak sędziwy wiek. Dalsze kroki będą zależały od opinii dendrologów - podkreśla Joanna Bobowska.

W czasie trwającego właśnie generalnego remontu placu, drzewo zostało odgrodzone płotem. - Uszkodzenie drzewa nie ma związku z remontem, poza tym prace nie są obecnie prowadzone w jego bezpośredniej bliskości - mówi Bobowska z ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski