- Trzeba go potraktować bardziej jak urzędowy dokument niż plan dla szerokiego odbiorcy - dodaje kartograf. - Władze miasta potrzebowały takich planów dla opracowania analiz.
W kilka lat po odzyskaniu niepodległości uwagę włodarzy absorbowały możliwości terytorialnego rozwoju aglomeracji. Plan pokazuje tereny, gdzie mogłaby się odbywać ekspansja miasta. Do Lublina ściągali za pracą biedacy z okolic, trzeba więc było poprawić bazę mieszkaniową. A scheda, jaką Lublin odziedziczył po 120 latach w niewoli, była mizerna.
Mimo włączenia do miejskiego organizmu niedawnych wsi: Bronowic, Kośminka, Tatar i Za cukrownią, o czym pisze w publikacji "Lublin między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939" Marta Denys, Lublin cierpiał na brak mieszkań. W 1921 r. liczył ponad 94,5 tys. mieszkańców, jak podaje autorka, a izb mieszkalnych w nie najlepszych technicznie budynkach, było wówczas dokładnie 38 870. Podobnie jak w innych polskich miastach ludzie zamieszkiwali strychy i sutereny. Przeważnie w ciasnocie i katastrofalnych warunkach sanitarnych. Kanalizacja była rzadkością. Denys wylicza, że często w jednej izbie mieszkało 14 osób. Tylko w 156 domach była wanna! Tylko w niewielkiej części - oświetlenie elektryczne! Ludność napływowa wynajmowała stancje, tzw. "przy rodzinie". Było to jednak bardzo kosztowne.
Wielkie zadanie stało przed władzami Lublina: jak zachęcić prywatny kapitał do budowy mieszkań.
Plan, który Państwo dziś oglądacie, prezentował możliwości rozwoju aglomeracji. Urzędnicy lubelscy założyli spółdzielnię mieszkaniową - do dziś istnieją wybudowane przez nią kamienice przy ul. Narutowicza, Solnej, Wieniawskiej. Co zamożniejsi robotnicy rozglądali się za kupnem działek budowlanych. Kolejarze kupowali ziemię pochodzącą z parcelacji majątku Dziesiąta. Powstawały tam domki bez kanalizacji, elektryczności, a i tak koszt ich budowy był ogromnie wysoki.
Jeszcze w latach 30. Lublin cierpiał na głód mieszkaniowy, co jednak nie przeszkadzało snuć śmiałych planów. - Na planie z 1926 r. zaznaczono projektowane lotnisko i tory kolejowe do Lwowa, jako nową linię, która miałaby pełnić funkcję dojazdu do niego - mówi dr Nieścioruk.
Powoli zbliżamy się do końca serii. Jeszcze tylko cztery plany, w tym jeden sporządzony przez okupanta, z roku 1940. A w najbliższy czwartek plan miasta z 1938 r.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?