Po brutalnym mordzie w Łukowie komornicy mówią dość!

Okazuje się, że komornicy nie chcą indywidualnie mówić o swoim bezpieczeństwie.

- Po wydarzeniach w Łukowie Izba Komornicza w Lublinie zobowiązała nas do tego, by wszelkie pytania od mediów przekierowywać właśnie do nich – mówi nam anonimowo komornik jednej z kancelarii na terenie województwa lubelskiego.

Inny, z Lublina, również anonimowo, postanowił się jednak podzielić z nami swoimi spostrzeżeniami.

- W swojej dotychczasowej praktyce nie miałem sytuacji, w których czułbym, że moje bezpieczeństwo jest zagrożone, ale z relacji kolegów i koleżanek słyszałem o takich. Przeważa przemoc werbalna, ale jest także fizyczna.

- Słowne akty agresji są najczęstsze, ale wiemy, że ludziom towarzyszą emocje i za to się nie obrażamy. Niestety są też czyny siłowe, np. jeden z komorników został zamknięty w garażu, zdarzają się wypchnięcia za drzwi, czy zepchnięcia ze schodów. Nie możemy tego akceptować, tylko się przeciwstawić - mówi Katarzyna Ryń-Kowalska, rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Lublinie.

Zarówno Ryń-Kowalska, jak i nasz anonimowy rozmówca twierdzą, że zabójstwo komorniczki jest skrajnym, drastycznym skutkiem budowanego przez lata negatywnego wizerunku komornika.

- W oczach społeczeństwa wrogiem jest nie ten kto nie stosuje się do wyroków sądu, ale ten kto wyrok egzekwuje. Przecież to postawienie systemu sprawiedliwości na głowie. Jeśli długu nie egzekwowałby komornik, to zrobiłby to pan z kijem bejsbolowym. Tak byłoby lepiej? – pyta retorycznie komornik.

Zdaniem Katarzyny Ryń-Kowalskiej należy głośno mówić o konieczności zmiany wizerunku komornika w przestrzeni publicznej:

- Trzeba ten obraz odczarować, komornik nie jest krzywdzicielem, tylko funkcjonariuszem publicznym, działa w imieniu państwa i dla ludzi - uważa rzecznika lubelskiej Izby Komorniczej. - Wszystko zaczyna się od czegoś, jeśli można o komorniku napisać wiele to i zrobić można mu wiele - dodaje.

- To jak daleko poszła dehumanizacja komorników sądowych można zweryfikować na podstawie opinii pod artykułami na temat zabójstwa naszej koleżanki w Łukowie. Włos się jeży na głowie! - mówi nasz anonimowy rozmówca.

Faktycznie, pod postami w mediach społecznościowych informujących o zabójstwie komorniczki pojawiło się wiele pochwalających mord.

„Tylko ludzie wypaczeni psychicznie zostają komornikami. Chłop medal powinien dostać, wyrwał chwasta”, „Komornik to styl życia... wredna była”, „Komornicy niszczą ludziom życie ktoś nie wytrzymał” – to tylko pierwsze z brzegu przykłady. - Pochwala się mordercę, nawołuje do eskalacji przemocy i do przestępstwa, to powinno być ścigane, tacy ludzie nie mogą czuć się bezkarni – komentuje Ryń-Kowalska.

Samorząd komorniczy będzie zabiegał w resorcie sprawiedliwości o systemowe zmiany, które zapewnią większe bezpieczeństwo komornikom. Jakich konkretnie zmian oczekuje środowisko?

- Przy Krajowej Radzie Komorniczej został utworzony specjalny zespół, które opracuje postulaty i skieruje je do ministerstwa sprawiedliwości. Ten zespół pracuje bardzo prężnie i jakieś konkrety mają pojawić się jeszcze w tym, lub w przyszłym tygodniu – informuje Katarzyna Ryń-Kowalska.

Póki co Krajowa Rada Komornicza udostępniła skrzynkę e-mail, gdzie komornicy mogą zgłaszać przypadki nienawistnych komentarzy. Ponadto, komornicy tworzą w swoich kancelariach indywidualne „systemy bezpieczeństwa”, które zależą od warunków jakimi dysponują.

- Są komornicy, którzy nie mając osobnego pomieszczenia dla interesantów, chcą je wydzielić, by nie dopuścić do sytuacji, że ktoś z zewnątrz wchodzi bezpośrednio do pomieszczenia, w którym pracują ludzie – mówi „Kurierowi” Ryń-Kowalska.