Blisko 160 zawodników, 300 koni, pokazy, targi i widowiskowy sport. W miniony weekend na terenie Targów Lublin odbyła się Cavaliada, jedna z najważniejszych imprez jeździeckich w Polsce. Po wydarzeniu pozostały nie tylko dobre wspomnienia, ale też zniszczone trawniki, na co skarżą się mieszkańcy.
„Pod stadionem czekają wielkie parkingi, ale nuworysze w swoich wspaniałych samochodach w ciągu dwóch dni zdołali zniszczyć chyba każdy możliwy skrawek zieleni w okolicy, nie mówiąc już o totalnym zastawieniu chodników, ścieżek rowerowych, przejść dla pieszych” - napisał do redakcji jeden z Czytelników. „Tylko wybrańcy mogli wjechać na normalny parking. Inni musieli szukać gdziekolwiek miejsca”, „uczestnictwo w Ca-valiadzie nie usprawiedliwia bezmyślnego niszczenia wszystkiego dookoła, wystawiacie sobie w ten sposób jak najgorsze świadectwo” - skarżą się kolejni Czytelnicy. Jeden z mieszkańców wysłał nam nawet nagranie z sobotniego spaceru. Na filmie widać, jak samochody zajmują nie tylko parkingi pod wiaduktem, którym przebiega ul. Lubelskiego Lipca ’80, ale też zajmują przyległe chodniki, trawniki, a ścieżkę rowerową traktują jak zwykłą ulicę. W tym czasie parkingi przy Arenie Lublin (400 m od Targów), basenie (600 m) i ul. Młyńskiej pozostawały prawie puste.
W okolicy Targów Lublin interweniowały też służby. - W sobotę i niedzielę funkcjonariusze doliczyli się 35 nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Nie przypominam sobie podobnej sytuacji w tym miejscu - przyznaje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.
Funkcjonariusze zwrócili uwagę na pojazdy parkujące na estakadzie, ścieżce rowerowej, za znakiem zakazu zatrzymywania się i blokujące chodniki. W związku z wykroczeniami właścicieli zostawiali wezwania do stawienia się w Straży Miejskiej.
Cavaliada 2016 w Lublinie. Za nami wielkie święto jeździectw...
Zdaniem naszego Czytelnika, problemów można było uniknąć: „Ścieżki rowerowe powinny zostać zabezpieczone przed wjazdem samochodów. Powinny się pojawić tabliczki informujące, że w pobliżu są parkingi. Organizatorom powinno zależeć na tym, żeby goście mieli komfortowe warunki do parkowania, a nie w błocie”.
Za imprezę odpowiadały Międzynarodowe Targi Poznańskie. Organizator tłumaczy, że nie był w stanie zapewnić miejsc parkingowych wszystkim uczestnikom. - W odległości kilkuset metrów od terenów Targów znajdują się parkingi płatne, które dysponowały wolnymi miejscami podczas Cavaliady. Nie wszyscy kierowcy skorzystali jednak z tej opcji. Przy okazji następnej edycji położymy większy nacisk na informowanie gości o możliwości dojazdu na teren imprezy, także komunikacją miejską - informuje Karolina Nawrot z centrum prasowego Cavaliady.
Budowę ul. Lubelskiego Lipca ’80 i wiaduktu nad ul. Dworcową zakończono pod koniec wakacji ub. r. Jeszcze przymierzając się do inwestycji, ratusz rozważał zastosowanie słupków, płotków lub innych elementów bezpieczeństwa ruchu. Takie rozwiązanie odradziły służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, w obawie m.in. przed wykorzystaniem ich podczas bójek kibiców.
- Poszukamy jakiegoś rozwiązania czasowego, które pozwoli zapobiec podobnym degradacjom - zapowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Ratusz nie wyklucza na przykład odgrodzenia okolicznych terenów w czasie podobnych imprez w Targach Lublin. Spotkanie poświęcone rozwiązaniu tego problemu może się odbyć jeszcze w tym tygodniu. - Smutne jest to, że o tym, gdzie można parkować, mają decydować fizyczne bariery, a nie obowiązujące przepisy - dodaje Kieliszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Koniec federacji High League?! Polski rząd zablokował pieniądze federacji!
- Tyle trzeba zarabiać, żeby zaliczać się do osób zamożnych w Polsce
- Poważne zarzuty wobec lidera kultowego zespołu. Podał fance "tabletkę gwałtu"?
- „Szczena” wyjechał z Polski za chlebem? Wiemy, jak zarabia były „Chłopak do wzięcia”!