Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po nawałnicy w powiecie kraśnickim: Pomoc ofiarom burzy z awanturą w tle

Sandra Michalewska naszemiasto.pl
W wyniku nawałnicy część mieszkańców straciła dorobek całego życia. Wichura zniszczyła zarówno domy, jak i uprawy, które dla wielu wielu były głównym źrodłem dochodu
W wyniku nawałnicy część mieszkańców straciła dorobek całego życia. Wichura zniszczyła zarówno domy, jak i uprawy, które dla wielu wielu były głównym źrodłem dochodu materiał Starostwa Powiatowego
Zbigniew Stonoga pomaga, ale atakuje Urząd Gminy w Szastarce. Poszło o pomoc poszkodowanym w wyniku gwałtownej nawałnicy, jaka dwa tygodnie temu przeszła nad powiatem kraśnickim. Najbardziej ucierpiała gmina Szastarka, część jej mieszkańców straciła dorobek całego życia.

Tak było m.in. w przypadku Stanisława Jachury z Blinowa, którego historię wielokrotnie przedstawiano w mediach. Gdy o sprawie dowiedział się przedsiębiorca i działacz społeczny Zbigniew Stonoga, sam postanowił pomóc, prosząc internautów o wsparcie finansowe.

Podał numer konta, na które można wpłacać pieniądze i zapowiedział, że wkrótce osobiście odwiedzi poszkodowanego. Zrobił to pod koniec ubiegłego tygodnia. - Myślałem, że wójt wysłał urzędników po to, żeby zaprosili mnie na kawę, a oni mieli pretensje, że pieniądze nie zostały wpłacone na konto gminy, bo wszyscy muszą mieć po równo. Nierówno panie wójcie, to pan ma pod sufitem - skwitował w ostrych słowach na Facebook’u Stonoga, informując, że pieniądze przelał na konto poszkodowanego. Chodziło o ponad 6 tys. zł.

Urzędnicy przedstawiają tę sprawę zupełnie inaczej. - To jest przekłamanie pana Stonogi - twierdzi Jadwiga Wielgus, sekretarz gminy Szastarka. - Pojechaliśmy na miejsce na prośbę pana Jachury. Gdy zadaliśmy pytanie panu Stonodze, ile z tych pieniędzy, które zbiera, trafi do pana Stanisława, zaznaczając, że mamy wiele poszkodowanych rodzin, które też potrzebują pomocy, bardzo się zdenerwował. Rzucił nawet kilka obelg w naszym kierunku.

- Osoba prywatna ma prawo pomagać komu zechce, a urzędnicy w takiej sytuacji powinni być tylko wdzięczni - uważa Grażyna Kopińska z Fundacji Stefana Batorego.

Część mieszkańców jest też zbulwersowana wyjazdem integracyjnym gminnych urzędników w góry, który sfinansowano z funduszu socjalnego. Pojechali kilka dni po przejściu nawałnicy. - Raz w roku staramy się organizować 2- - 3-dniowy wyjazd dla załogi urzędu. Z pieniędzy publicznych nie poszła na ten cel ani złotówka - zastrzega Wielgus. - Poza tym, poszkodowani otrzymali odpowiednią pomoc. Wójt od rana do nocy fizycznie pomagał mieszkańcom. Praca urzędu w żaden sposób nie była sparaliżowana - dodaje.

Euro 2016. Czym jeżdżą piłkarze polskiej reprezentacji? [ZDJĘCIA]
Nowi doktorzy na UMCS [ZDJĘCIA]
Osiedle na górkach czechowskich. Kiedyś - hipermarket, teraz - ekodzielnica (WIZUALIZACJE)
Memy po meczu Polska - Portugalia: Jesteśmy z was dumni!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski