Przypomnijmy, że most został zamknięty w czwartek z powodu złego stanu technicznego, od tego momentu mogli z niego korzystać tylko piesi. - Zamknięcie mostu zalecali autorzy jego ostatniej ekspertyzy. Tak będzie do czasu przebudowy, ale trudno powiedzieć, kiedy ona nastąpi. Zarząd Dróg i Mostów będzie o to wnioskował na przyszły rok - tak w dniu, w którym most został zamknięty mówił Karol Kieliszek z zespołu prasowego Urzędu Miasta Lublin.
Oburzeni tą decyzją poczuli się m.in. mieszkańcy Szerokiego, którzy po zamknięciu mostu zostali skazani na stanie w korkach. - Ludzie są naprawdę zdesperowani. Nałęczowska i Warszawska stoją w korku - mówił Józef Kaźmierczak, przewodniczący Rady Dzielnicy Szerokie.
Efekt? Niewielka grupa mieszkańców w ubiegłym tygodniu protestowała na al. Warszawskiej przeciw zamknięciu mostu. Na kolejny protest umówili się na dziś, o godz. 17. W planach mieli blokowanie al. Warszawskiej. Jeden z mieszkańców założył też na facebooku profil: "Ulica Główna - Lublin. Zamknięcie Mostu."
We wtorek okazało się, że miastu udało się jednak problem rozwiązać. Przy moście zostaną postawione dwunastometrowe, stalowe dźwigary, na których drogowcy położą betonowe płyty. Konstrukcja będzie umieszczona ponad zniszczonym mostem. Nadal będzie obowiązywał zakaz wjazdu dla aut cięższych niż 2,5 tony. Zarząd Dróg i Mostów chce przed wjazdami na przeprawę postawić betonowe przeszkody w taki sposób, aby przejechać mogły jedynie auta osobowe.
- Prowizoryczne zabezpieczenie mostu, stawiane w trybie awaryjnym, będzie gotowe do końca tygodnia - zapewnił prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Dlaczego to rozwiązanie pojawiło się dopiero teraz? - Od kilku dni intensywnie poszukiwaliśmy firmy, która wypożyczy nam dźwigary - mówi prezydent Żuk.
Czy zaplanowana na dziś, o godz. 17, akcja blokowania al. Warszawskiej się odbędzie? Ta sprawa jest nadal otwarta.
- Wydaje mi się, że do protestu jednak dojdzie, bo ludzie są zdeterminowani. Generalne budowa przedłużenia Solidarności daje nam się we znaki, a teraz doszła jeszcze sprawa mostu - powiedział nam Radosław Osiak, przewodniczący zarządu dzielnicy Sławin.
Potwierdza to także mieszkanka ul. Głównej: - Prezydent obawiał się dalszych protestów, dlatego podjął taką decyzję. Boimy się, że to jest odciąganie rozwiązania w czasie. W naszej okolicy są dwie budowy, a ul. Główna została dosłownie rozjeżdżona przez samochody dowożące materiały budowlane, obecnie zamiast pobocza mamy rowy. Odbudowa naszej ulicy to postulat z którego nie zrezygnujemy.
Szacowany koszt remontu mostu na ul. Głównej to 600-700 tysięcy złotych. Ratusz zapowiada, że wyremontowana ma być w przyszłości także ulica Główna, która w tej chwili jest szutrową drogą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?