Żółta zebra na wysokości ul. Lipowej 27 została wymalowana kilka tygodni temu. Korzystali z niej mieszkańcy w trakcie remontu wysepki i pobliskiego przejścia dla pieszych. Po zakończeniu prac tymczasowe pasy nie zostały zlikwidowane.
- Obok żółtych pasów nie ma żadnego znaku informującego o istnieniu przejścia w tym miejscu. To stwarza duże zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i kierowców - denerwuje się Czytelnik. W miniony piątek o mały włos nie doszło do tragedii. - Po zmroku żółte pasy są praktycznie niewidoczne. W ostatniej chwili udało mi się zahamować przed dwoma kobietami, które akurat przechodziły po nich przez ulicę. Jeżeli ktoś się tym w końcu nie zajmie, może dojść do wypadku - apeluje Czytelnik.
Ratusz zapewnia, że jeszcze w tym tygodniu problem zostanie rozwiązany. - Od momentu, kiedy została uruchomiona sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu, piesi powinni korzystać już z właściwych przejść, które są zorganizowane w tym samym miejscu co przed przebudową - wyjaśnia Karol Kieliszek z biura prasowego UML. I dodaje. - Jutro bądź najpóźniej pojutrze wykonawca usunie żółte pasy, by już nie wprowadzały pieszych w błąd do czasu zakończenia przebudowy.
Kikuty latarni już nie straszą
Generalny remont ulicy Narutowicza ma potrwać do końca listopada. Nie tak dawno pisaliśmy o betonowych kikutach słupów oświetleniowych, które stały wzdłuż ul. Narutowicza, na odcinku od ul. Lipowej do Okopowej. Pomiędzy nimi natomiast zaczęto montować nowe latarnie w kształcie tzw. pastorału.
- Wygląda to koszmarnie. Kikuty, pozbawione opraw lamp, straszą na chodniku - opisywała pani Grażyna, mieszkanka ul. Narutowicza. Na szczęście betonowe słupy zniknęły już z chodników. W tym momencie trwają jeszcze prace przy montażu nowych latarni na odcinku pomiędzy ulicami Lipową a Głęboką. - Szkoda, że w tym rejonie miasto inwestuje w zwykłe słupy oświetleniowe, a nie pastorały. One wyglądają bardziej stylowo i nie szpecą miasta - ocenia pan Marcin, który napisał do naszej redakcji. Okazuje się, że montaż takich latarni nie jest możliwy.
- Pastorały stosowane są w strefie ochrony konserwatorskiej. Ulica Narutowicza na odcinku od ul. Lipowej do ul. Głębokiej znajduje się poza tą strefą - informuje Karol Kieliszek.
Nowe latarnie to jednak nie koniec zmian. Na chodnikach wzdłuż ul. Narutowicza trwa instalowanie słupków blokujących parkowanie w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz. Nowe odgrodzenia pojawiają się także przy przejściach dla pieszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?