Pierwsze dwa sety miały jednostronny przebieg i zakończyły się wygraną lubelskiej drużyny do 18 i 15. Nieco więcej emocji dostarczyła trzecia parta, zakończona wygraną gospodarzy 25:23. - Muszę pochwalić zespół za całokształt wykonanej pracy. Pierwsze dwa sety bez historii. W końcówce trzeciego seta proste piłki spowodowały trochę nerwowości. Ale zagraliśmy naprawdę dobrze. Dobrze w przyjęciu, dobrą zagrywką odrzucaliśmy przeciwnika od siatki i w ten sposób ustawialiśmy sobie grę – przyznaje trener LUK Politechniki.
Mimo szybkiego i łatwego zwycięstwa szkoleniowiec lublinian docenia punkty zdobyte w starciu z lokalnym rywalem. - Cieszę się z tej wygranej, ponieważ w okresie przedświątecznym zawsze trudno jest utrzymać pełną koncentrację i takie mecze nie są łatwe. Na szczęście my to zrobiliśmy i trzy punkty zostają w Lublinie – dodaje Kołodziejczyk.
Dla LUK Politechniki była to 13. wygrana w 14. spotkaniu tego sezonu Tauron 1. ligi. Siatkarze ze Świdnika mają na koncie sześć triumfów i siedem porażek. - Jesteśmy już trochę zmęczeni, za dużo jest grania po przerwie spowodowanej koronawirusem. Ta sytuacja coraz bardziej fizycznie się na nas odbija – przyznaje trener Avii, Witold Chwastyniak.
- Trzeci set był najlepszy. Gdyby nie słaby początek, to w tej partii moglibyśmy pokusić się o zwycięstwo. A wtedy różnie mecz mógłby się potoczyć. Natomiast dwa pierwsze sety toczyły się całkowicie pod dyktando Lublina. Nie mieliśmy punktu zaczepienia. Rozstrzelali nas zagrywką. Doskonale nas podbijali i czytali obronę. Byli lepsi. Może w rewanżu mecz będzie bardziej zacięty – mówi szkoleniowiec świdniczan.
Drużyna Polskiego Cukru MKS Avii ma w tym roku do rozegrania jeszcze jeden mecz. 22 grudnia podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka zmierzą się w Częstochowie z Norwidem. - To dla nas bardzo ważny pojedynek. Mam nadzieję, że uda nam się tam zdobyć punkty i pozytywnie zakończyć rok. Rundę rozpoczęliśmy zwycięstwem i chciałbym, żebyśmy zakończyli ją też wygraną – twierdzi szkoleniowiec.
Natomiast siatkarze z Lublina mogą już myśleć o świętach. Kolejny mecz zagrają dopiero 6 stycznia. - Zrobiliśmy fajny prezent naszym kibicom na święta i my też możemy teraz trochę odpocząć od siatkówki – przyznaje Maciej Kołodziejczyk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?