Mieszkańcy mówią krótko: „Albo ucywilizujecie handel, albo wyprowadzicie się ze Starego Miasta”. We wtorek odbyła się dyskusja dotycząca przyszłości Lubelskiej Giełdy Staroci. - Przyjeżdżają ciężarówki, samochody z meblami, zastawiają całą ulicę i nie ma jak dojść do mieszkania. Nie mówiąc już co by się stało, gdyby musiała tamtędy przejechać karetka lub straż pożarna - skarżył się jeden z mieszkańców ul. Szambelańskiej. - Nigdy się nie zdążyło, żeby z powodu giełdy pogotowie nie mogło dojechać na Stare Miasto - odpowiedziała Elżbieta Kowalczyk, organizatorka LGS.
Przypomnijmy, impreza odbywa się od ośmiu lat w ostatnią niedzielę miesiąca. Handlarze rozkładają się zazwyczaj wokół Trybunału Koronnego i wzdłuż ul. Grodzkiej. W maju br. ratusz zadecydował, że mają się przenieść na ul. Kowalską i pl. Zamkowy. Ostatnia giełda miała się odbyć 30 września, ale organizatorzy zabiegali o przedłużenie zgody do końca roku. Pozwolenie od mieszkańców dostaną pod warunkiem, że spełnią ich prośby.
Wjazd i rozładunek towaru na „górze” Starego Miasta ma się odbywać nie wcześniej niż w godz. 6-8 z uszanowaniem ciszy nocnej i zasad kultury. Samochody ciężarowe (np. z meblami) nie będą mogły wjeżdżać w obręb dawnych murów miejskich. Ponadto organizator ma sporządzić dokładny plan ewakuacji w wypadku zagrożenia, zadbać o zabezpieczenie dla mieszkańców parkingu przy pl. Zamkowym oraz o to, żeby chodniki od ul. Bramowej do Bramy Grodzkiej pozostawały drożne dla służb ratunkowych.
Kolejne spotkanie w sprawie LGS ma odbyć się 30 września. Wówczas przedstawiciele Rady Dzielnicy i organizatorzy mają ocenić, czy proponowane rozwiązania przyniosły oczekiwane skutki.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?