Mecz w Toruniu na początku przebiegał po dyktando gospodyń, które już w 6. minucie wypracowały sobie 7-punktową zaliczkę (15:8) i ta przewaga utrzymała się do końca pierwszej kwarty (19:12). W drugiej odsłonie lublinianki zmniejszyły straty do zaledwie dwóch oczek (19:21), gdy rzut wolny wykorzystała Nigeryjka Uju Ugoka.
W 15. minucie, po rzutach za dwa Amerykanki Feyondy Fitzgerald i Serbki Dajany Butulji oraz trójce Ukrainki Kateryny Dorogobuzowej, akademiczki wyszły na prowadzenie 23:22 i zaczęły stopniowo powiększać przewagę (29:22, 32:24, 36:27). Ostatecznie po pierwszej połowie podopieczne trenera Wojciecha Szawarskiego miały aż 12-punktową zaliczkę (41:29).
W trzeciej kwarcie Pszczółka cały czas utrzymywała dość bezpieczną przewagę, a miejscowe raziły nieskutecznością w ataku i nie mogły sobie poradzić z bardzo dobrą defensywą przyjezdnych. Przed decydującą odsłoną ekipa z Koziego Grodu prowadziła różnicą 10 oczek (56:46).
Czwartą kwartę świetnie rozpoczęła Ugoka, która trafiła trzy rzuty z rzędu i w 33. minucie Pszczółka prowadziła 62:50. Po kolejnym rzucie tej samej zawodniczki lublinianki dwie minuty później miały już przewagę 15 oczek (67:52) i do końca meczu kontrolowały wydarzenia na toruńskim parkiecie.
Energa Toruń - Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin 63:74 (19:12, 10:29, 17:15, 17:18)
Energa: Cain 17, Skobel 11, Uro-Nilie 9, Hornbuckle 8, Rasheed 7, Grigalauskyte 4, Tłumak 4, Mansfield 3, Bekasiewicz. Trener: Algirdas Paulauskas
Pszczółka: Fitzgerald 20, Ugoka 16, Butulija 15, Dorogobuzowa 9, Witkowska 6, Cebulska 5, Mistygacz 3, Dobrowolska. Trener: Wojciech Szawarski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?