Pobicie w pizzerii w Puławach. Więzienie dla pięciu Romów

Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Gustawa D., Adama K., Marcina D., Mariusza M. i Dawida D. za winnych stosowania przemocy wobec osób narodowości polskiej. Czynu tego mieli się dopuścić z powodu przynależności narodowej poszkodowanych.

- Wszyscy oskarżeni brali aktywny udział w stosowaniu przemocy wobec Konrada T., następnie dwóch oskarżonych skierowało agresję wobec Piotra P. Wszyscy wypowiadali słowa znieważające i groźby - stwierdziła sędzia Joanna Błaszczuk.

Zdaniem sądu, oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Ich czyn miał charakter chuligański.

Poszło o krzesło
Do zdarzenia doszło 7 marca 2018 r. w pizzerii „Desperado” w Puławach. Gustaw D., Adam K., Marcin D., Mariusz M. i Dawid D. przebywali na piętrze lokalu, gdzie jedli pizzę i pili alkohol. W pewnym momencie Marcin D. zszedł na parter, żeby udać się do toalety. Po drodze zaczepił o krzesło Konrada T. Mężczyzna na co dzień był kucharzem w restauracji, ale tego akurat dnia przyszedł z dziewczyną na kolację.

Oskarżony zwrócił Konradowi T. uwagę, żeby się przesunął. Wówczas Konrad T. zwrócił uwagę, że nie są z Marcinem D. na tym samym poziomie. Zdając sobie sprawę z pochodzenia Marcina D. zwrócił mu uwagę, że zamiast przebywać w barze, powinien zająć się pracą. To doprowadziło do wybuchu agresji.

Doszło do przepychanki, do której włączyła się reszta oskarżonych. W pewnym momencie, partnera próbowała bronić Gabiela D., ale została popchnięta i poszarpana. Jeden z oskarżonych miał ją uderzyć w twarz, a Marcin D. krzyknąć: „Nie wtrącaj się, polska szmato”. Pod adresem poszkodowanych oskarżeni mieli kierować inne wyzwiska, jak „polska świnio” i „polski śmieciu”.

- W ocenie sądu wszystko to było spowodowane przynależnością narodowościową poszkodowanych. To, że poszkodowany ośmielił się potraktować oskarżonego, jako osobę niepracującą, doprowadziło do wybuchu agresji - powiedziała sędzia Joanna Błaszczuk.
Rozdzielić strony próbował barman Piotr P. Nieskutecznie. Oskarżeni okładali Konrada T. i Piotra P. pięściami po ciele, w tym po głowie i kopali.

Zdaniem sądu, najwięcej agresji wykazywali Marcin D. i Dawid D., którzy nie tylko bili, ale też znieważali poszkodowanych, grozili zgwałceniem matki i spaleniem domu. Zwyzywany został także właściciel lokalu, który wezwał policję.

Zarówno Dawid D., jaki Gustaw D. mieli wcześniej konflikt z prawem. Gustaw D. osiem miesięcy przed tym wydarzeniem wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za pobicie. Natomiast Dawid D. zakończył niedawno odsiadkę za paserstwo.

Bezwzględne więzienie
Adam K. i Mariusz M. zostali skazani na 8 miesięcy pozbawienia wolności, Gustaw D. - 10 miesięcy, Marcin D. - 1 rok i 6 miesięcy, Dawid D. na 2 lata więzienia. Oskarżeni są też zobowiązani do zapłaty zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanych. Wyrok jest nieprawomocny.