Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pod lufami automatów". Tak w Mariupolu zmuszają ludzi do głosowania w "referendum"

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdzą, że od piątku prowadzą tam pseudoreferenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji.
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdzą, że od piątku prowadzą tam pseudoreferenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Fot. PAP/ EPA/ STRINGER
W okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy mieszkańcy zmuszani są do głosowania w pseudoreferendum w sprawie "dołączenia" do Rosji pod lufami broni automatycznej – informuje w piątek Petro Andriuszczenko. Doradca lojalnego wobec Kijowa mera tego miasta zwraca się też z apelem do mieszkańców.

"W Mariupolu tzw. komisje wyborcze rozlokowano w sklepach i kawiarniach" – pisze Andriuszczenko w Telegramie. Na opublikowanym przez niego zdjęciu widać też ludzi głosujących na ulicy.

Andriuszczenko relacjonuje, że tzw. komisje wyborcze świecą pustką. Nie ma w nich oddzielonych przestrzeni umożliwiających potajemne oddanie głosu. Odpowiedzi udzielane są pod obserwacją ludzi z automatami.

"Nie otwierajcie drzwi"

By zmusić ludzi do głosowania, członkowie komisji przychodzą do mieszkań w towarzystwie dwóch osób uzbrojonych w broń automatyczną. Komisja ma ze sobą urnę wyborczą i biuletyny do głosowania. "Pukają do drzwi mieszkań/domów, zmuszają sąsiadów, by wyciągali ludzi do komisji" – pisze Andriuszczenko. Doradca mera apeluje do mieszkańców, by nie otwierali drzwi.

"Propagandowe show"

Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdzą, że od piątku prowadzą tam pseudoreferenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Działania te na okupowanych terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego mają potrwać do wtorku.

To, co obecnie odbywa się na okupowanych terytoriach skomentował za pośrednictwem mediów społecznościowych doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

"Dziś na terytoriach okupowanych nie odbywają się żadne działania prawne o nazwie 'referendum'" – napisał Podolak w piątek na Twitterze. Dodał, że istnieją po prostu dwa fakty: "propagandowe show w celu przeprowadzenia Z-mobilizacji" (Rosja używa litery "Z" jako symbolu inwazji na Ukrainę) i "terytoria Ukrainy, które powinny być niezwłocznie wyzwolone".

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Pod lufami automatów". Tak w Mariupolu zmuszają ludzi do głosowania w "referendum" - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski