Uzgodniono rezygnację z planowanego wcześniej podatku od posiadania samochodu spalinowego. W zamian mają pojawić się zachęty do zakupu pojazdów elektrycznych, na co rząd planuje przeznaczyć 1,5 mld zł z unijnego grantu.
ZOBACZ TAKŻE: Sprzedaż samochodów. Polacy kupują auta i długo, długo nic - nowe dane z rynku
"Nie będzie podatku od samochodów spalinowych. Przyjmujemy zupełnie inną logikę, logikę dopłat, czyli logikę zachęty, a nie logikę kary. Dopłat dla tych, którzy zechcą kupić samochody elektryczne" - wskazała Pełczyńska-Nałęcz. "Przeznaczamy na to 1,5 mld zł z grantu. To będą środki na trzydziestotysięczne dopłaty, jako bazowe, dla samochodów nie tych z najwyższej półki, tylko tych ze średniej półki" - wyjaśniła, doprecyzowując, że jeżeli ktoś będzie mniej zamożny będzie mógł liczyć na "trochę więcej", jeżeli samochód będzie złomowany, będzie można zyskać "jeszcze trochę więcej".
Na szczegóły planowanego rozwiązania musimy jeszcze poczekać.
Polski park pojazdów – 4 pod względem wielkości w Unii Europejskiej – opiera się głównie na pojazdach używanych. Średni wiek krajowej floty wynosi obecnie 14,9 lat, czyli o 2,6 więcej niż średnia unijna. Odbiorcą najstarszych, a tym samym najbardziej emitujących substancje szkodliwe samochodów, są najczęściej klienci indywidualni.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?