Około godziny 15 uczestnicy rozpoczęli przemarsz pod Pałac Prezydencki. Organizatorzy apelowali o przemieszczanie się "gęsiego" i maszerowanie tylko chodnikami. Po chwili policjanci zagrodzili drogę maszerującym. Paweł Tanajno w trakcie przemarszu został wepchnięty do kawiarni.
- Próbuję dostać się do domu drogą, którą wybrałem. Dlaczego policja mi to uniemożliwia? To absurd - mówił.
Chwilę później Tanajno, grupa dziennikarzy oraz kilkoro protestujących zostali otoczeni kordonem policji. Funkcjonariusze otworzyli kordon z jednej strony. Uczestnicy pytali, dlaczego nie mogą iść dalej. Policja przez megafony ogłosiła, że uczestnicy zostaną wylegitymowani, ze względu na niestosowanie się do poleceń.
Dzięki interwencji senatora Jacka Burego i innych parlamentarzystów zostali wypuszczeni.
- Chodziło o to, żeby was w jakiś sposób zastraszyć i upokorzyć. Tak działa obecna władza. Szkoda, bo jak widać z obywatelami można rozmawiać i obywatele nie są agresywni. Policja też nie powinna być agresywna - mówił Bury podczas rozmowy z dziennikarzami.
Michał Szczerba na swoim Twitterze napisał: Cieszymy się z Jackiem Burym, że nasza obecność pomogła wolnym mediom bezpiecznie wyjść z kordonu policyjnego, którym zostali otoczeni. Przypominam policji, że prawo dziennikarzy do zbierania i rozpowszechniania informacji jest zagwarantowane w Konstytucji. Jest nienaruszalne.
Nadchodzi polska prezydencja w UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?