Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Podejście zarządu do tego meczu było bardzo fair" - komentarze po wygranej żużlowców Speed Car Motoru Lublin z Wandą Kraków (ZDJĘCIA)

know
- Podejście zarządu było fair – mówi po wysokim zwycięstwie z zespołem z Krakowa Dawid Lampart. Mecz z najsłabszą drużyną w Nice 1. lidze, Arge Speedway Wandą, żużlowcy Speed Car Motoru Lublin wygrali różnicą aż 48 punktów. To najwyższe zwycięstwo w tym sezonie na torach zaplecza ekstraligi. I chociaż było to zwycięstwo spodziewane, to klub z Lublina nie zdecydował się na wariant oszczędnościowy i nie wystawił słabszego składu.

- Podejście zarządu do tego meczu było bardzo fair wobec każdego z zawodników – przyznaje Dawid Lampart. – Wiadomo było, że to będzie trochę łatwiejszy mecz i możemy zrobić więcej punktów. Ale każdy dostał swoją szansę, a to robi atmosferę w drużynie. I tą atmosferą jesteśmy o krok przed wszystkimi. W dalszym ciągu jedziemy z meczu na mecz i robimy swoje. Mamy dobrą drużynę, dobrą atmosferę, zgrany team i zarząd na wysokim poziomie. To jest najważniejsze. To właśnie robi robotę – dodaje żużlowiec Motoru.

Lubelscy żużlowcy umocnili się na pozycji lidera Nice 1. ligi i są coraz większym faworytem w walce o awans do ekstraligi. Wychowanek rzeszowskiej Stali wie, co trzeba zrobić, aby za rok drużyna nie miała problemu ze stadionem.

- Słyszałem, że niedaleko jest stadion piłkarski z czwartą ligą. Prezydent niech zamieni piłkę z żużlem, a tor wybuduje się w miesiąc i w przyszłym roku będziemy mogli jeździć – mówi Dawid Lampart.

Prezydent niech zamieni piłkę z żużlem, a tor wybuduje się w miesiąc i w przyszłym roku będziemy mogli jeździć

Gospodarze bali się o frekwencję na meczu z Wandą Kraków, ale chociaż tym razem nie sprzedano wszystkich biletów, to trybuny zapełniły się niemal w komplecie. – Bardzo dziękujemy im za tak liczne przybycie. Nie spodziewaliśmy się, bo w Lublinie było dużo innych wydarzeń. A jednak kibice nas nie zawiedli – zauważa Daniel Jeleniewski. – To był świetny mecz w naszym wykonaniu. Na swoim torze jesteśmy bardzo mocni, ale potwierdzamy to również na wyjazdach. Gratuluję drużynie z Krakowa, że podjęła walka. Po wyniku może tego nie widać, ale nie były to łatwe zawody. Goście starali się, próbowali wygrywać biegi i mam nadzieję, że kibice obejrzeli coś, co przyciągnie ich na kolejne zawody. Jeśli chodzi o moją jazdę, to myślę, że jest coraz lepiej. Ale w hurraoptymizm nie popadam. Dalej będę pracował, aby regularnie jeździć na takim poziomie – dodaje kapitan Speed Car Motoru.

Życzę drużynie Motoru z całego serca awansu do ekstraligi. Jesteśmy pod dużym wrażeniem atmosfery, jaka tu panuje

Pod wrażeniem lubelskich kibiców był również kierownik krakowskiej drużyny, Paweł Piskorz. – Życzę drużynie Motoru z całego serca awansu do ekstraligi. Jesteśmy pod dużym wrażeniem atmosfery, jaka tu panuje, ilości kibiców, a także tego, jak nas przywitano i pożegnano. Kibicujemy Motorowi w walce o awans. Natomiast jadąc tutaj wiedzieliśmy, że o zwycięstwie możemy tylko pomarzyć. My skupiamy się przede wszystkim na meczach u siebie – twierdzi Piskorz.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI Z MECZU SPEED CAR MOTOR LUBLIN - ARGE SPEEDWAY WANDA KRAKÓW

W następnej kolejce żużlowcy Speed Car Motoru Lublin o punkty powalczą na torze Polonii Piła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski