Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poderżnął żonie gardło i pojechał do rodziców. Proces Rafała Sz. dobiegł końca

Piotr Nowak
Piotr Nowak
PN
Wielkie emocje na zakończenie procesu Rafała Sz. 30-latek jest oskarżony o zabójstwo żony w Opolu Lubelskim. - Na ławie oskarżonych siedzi zabójca - grzmiał oskarżyciel. - Żałuję tego, co się stało - powiedział Rafał Sz.

Zarezerwowali lokal na chrzest córki, w domu zjedli pizzę i uśpili dziecko. Później doszło do awantury, w trakcie której Rafał Sz. miał kilkukrotnie podciąć i wbić żonie nóż w szyję. Tuż obok spała ich 10-miesięczna córeczka.

Do tragedii doszło wieczorem 25 października 2018 r. w Opolu Lubelskim. Po zdarzeniu oskarżony miał umyć nóż, zostawić swoją 10-miesięczną córkę w mieszkaniu i pojechać do domu rodziców. Stamtąd pojechał do wujka, któremu opowiedział o tragedii.

Rodzina udała się do mieszkania małżeństwa, gdzie znaleziono zwłoki. Na miejsce została wezwana policja i pogotowie. Za późno. Kobieta już nie żyła.

O zabójstwo prokuratura oskarżyła Rafała Sz. Proces przed Sądem Okręgowym w Lublinie toczył się od sierpnia tego roku. Zdaniem prokuratury, wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości.

- W małej, spokojnej miejscowości doszło do najokrutniejszej zbrodni od lat – powiedział prokurator Marcin Pytka. Śledczy nie znaleźli żadnych okoliczności łagodzących. Rafała Sz. obciąża to, że po poderżnięciu kobiecie gardła nie wzywał pomocy, nie wezwał pogotowia, wyszedł z domu i wyrzucił nóż. Do dziś go nie odnaleziono. - Oskarżony zadawał ciosy z taką siłą, że musiał być pewny, że pokrzywdzona zginie. Nie miała żadnych szans, żeby przeżyć – argumentował prokurator.

Prokuratura domaga się dożywotniego więzienia i 100 tys. zł zadośćuczynienia dla małoletniej córki. Podobnej kary chce się oskarżyciel posiłkowy, który podczas procesu reprezentował rodzinę zmarłej.

- Na ławie oskarżonych siedzi zabójca. Zabójca osoby, która dała mu dziecko, która darzyła go miłością, a która nie dała mu żadnych podstaw do negatywnych zachowań, a szczególnie w dniu, w którym dopuścił się tej ohydnej zbrodni - argumentował adw. Stanisław Zdanowski. Zdaniem oskarżenia, Rafał Sz. zabił z premedytacją.

- Niewątpliwie doszło do wielkiej tragedii. Niemniej w trakcie procesu chciałem wyjaśnić, dlaczego do niej doszło – powiedział adw. Piotr Dymek, obrońca oskarżonego. Jego zdaniem wybuch agresji był następstwem ciągłych awantur, obwiniania oskarżonego o wypadek samochodowy, chorobę córki i niskie zarobki. - Nie jesteśmy maszynami. Nie dysponujemy włącznikiem i wyłącznikiem emocji – powiedział adwokat.

Podczas procesu Rafał Sz. zeznał, że to żona rzuciła się na niego z nożem. Działając w obronie koniecznej, miał zabrać jej nóż i poderżnąć gardło. Dlatego obrona wniosła o zmianę kwalifikacji czynu na przekroczenie obrony koniecznej i łagodną karę.

- Żałuję tego, co się stało - powiedział Rafał Sz. Oskarżony przeprosił rodzinę swojej żony. - Na początku myślałem, że to tylko zły sen, a to działo się naprawdę. Oczekuję sprawiedliwego wyroku.

Oskarżony ma zaledwie 30 lat. Nie był karany. Grozi mu dożywocie. Wyrok zapadnie 13 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski