Zawody od znakomitej walki, ale niestety bezskutecznej, rozpoczął Paweł Miesiąc. Żużlowiec Speed Car Motoru mocno naciskał Nickiego Pedersena. Pierwszy wyścig zakończył się więc wygraną gospodarzy 4:2. Ale w kolejnym starcie zdecydowanymi faworytami byli lubelscy młodzieżowcy i juniorzy Motoru wywiązali się ze swojego zadania. Wygrali start i zdobyli pięć punktów, wyprowadzając swoją drużyną na prowadzenie 7:5.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w 3. wyścigu. Patryk Dudek po starcie stracił kontrolę nad motocyklem i z dużym impetem uderzył w bandę. Na szczęście zawodnik wstał i o własnych siłach zszedł z toru, ale był mocno poobijany. W trzyosobowej powtórce Robert Lambert i Dawid Lampart okazali się lepsi od Piotra Protasiewicza i goście niespodziewanie wygrali 5:1.
Prowadzenie „Koziołków” różnicą sześciu punktów było sporym zaskoczeniem. Gospodarze zaczęli odrabiać straty już w następnym wyścigu, a po siódmej gonitwie – wygranej 5:1 – doprowadzili do remisu 21:21.
Ósmy bieg był przedstawieniem jednego aktora – Pawła Miesiąca. Najpierw za utrudnianie startu ostrzeżenie otrzymał Andreas Jonsson, a ponieważ było to jego drugie ostrzeżenie, to sędzia wykluczył Szweda. Osamotniony Miesiąc słabo wyszedł spod taśmy i jechał nawet trzeci, ale szybko przedarł się na drugą pozycję, a potem niezwykle widowiskową jazdą wyprzedził Martina Vaculika.
Koledzy Miesiąca nie poszli w jego ślady i chwilę później Lambert z Dawidem Lampartem zaspali na starcie i przegrali 1:5, a po dziesięciu wyścigach Speed Car Motor przegrywał 27:33. W kolejnym starcie Jacek Ziółkowski zastosował rezerwę taktyczną i w miejsce słabo spisującego się Jonssona na tor wyjechał Michelsen. Duńczyk, który długo szukał odpowiednich ustawień na zielonogórski owal, nie zagroził rywalom i Falubaz kolejny raz odniósł podwójną wygraną.
Przed biegami nominowanymi praktycznie wszystko było już rozstrzygnięte. Żużlowcom Motoru pozostała walka o jak najmniejszą porażkę. To się nie udało i oba wyścigi lublinianie przegrali 1:5. Szkoda finałowego starcia, w którym przez 3,5 okrążenia na prowadzeniu jechał Michelsen. Ale na ostatnim wirażu zaatakował go Vaculik, co jeszcze wykorzystał Pedersen i gospodarze przypieczętowali zwycięstwo.
Pocieszeniem dla lubelskich fanów niech będzie to, że w następnym meczu (z Gett Well Toruń) do składu Speed Car Motoru powinien już dołączyć Grigorij Łaguta. Jego obecność w dużym stopniu wzmocni siłę lubelskiej drużyny.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Speed Car Motor Lublin 54:36
Zielona Góra: Nicki Pedersen 13 (3,3,3,2,2*), Michael Jepsen Jensen 9 (1,2*,2*,2*,2*), Piotr Protasiewicz 11 (1,3,1,3,3), Patryk Dudek 4 (w,0,3,1*,), Martin Vaculik 14 (3,3,2,3,3), Damian Pawliczak 0 (0,0,0), Norbert Krakowiak 3 (1,1,1,), Mateusz Tonder ns.
Lublin: Paweł Miesiąc 9 (2,2,3,2,0), Andreas Jonsson 1 (0,1*,w,-), Dawid Lampart 5 (2*,1*,0,1,1), Robert Lambert 6 (3,2,1,0,0), Mikkel Michelsen 9 (2,1,2,0,3,1), Wiktor Lampart 3 (2*,0,1,), Wiktor Trofimow 3 (3,0,0,).
Sędziował: Michał Sasień; Widzów 10000
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?