Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie roku 2018 w kulturze. Co się wydarzyło?

Sylwia Hejno
Laibach w CSK
Laibach w CSK Małgorzata Genca
Nie narzekaliśmy na brak wydarzeń. Oferta kulturalna Lublina jest na tyle różnorodna, że każdy może wybrać to, co mu najbardziej odpowiada.

Trzeba wyjątkowo złej woli, by mówić, że „tutaj nic się nie dzieje”, choć i takie gderania czasem słychać. A prawda jest taka, że dzieje się mnóstwo, a każde podsumowanie będzie okrutnie wybiórcze.

Mało kto nie miał zdania na temat tegorocznej edycji Open City, nawet ci, którzy nie goszczą na co dzień w galeriach sztuki. Jedni byli rozbawieni akcją „ratowania” manekina z gzymsu (czyli pracy pt. „Balans” Moniki i Tomasz Bielaków), inni byli wściekli. 10, jubileuszowa edycja Open City odbyła się w cieniu tego wydarzenia, a szkoda, bo prace były naprawdę ciekawe.

Konfrontacje Teatralne poszukiwały tego, co jest do myślenia w Polsce roku 2018 r. Powrót do literackiej tradycji i jej aktualność oraz współczesne, domowe piekło kobiet, by przypomnieć znakomity spektakl „Pod presją” Mai Kleczewskiej, to tylko niektóre z możliwych odpowiedzi.

Doszło także do znaczącej zmiany, wieloletnich kuratorów, Martę Keil i Grzegorza Reske zastąpili Łukasz Drewniak i Wojciech Majcherek.

Jak podkreślał w rozmowie z „Kurierem” dyrektor Konfrontacji Janusz Opryński, założeniem festiwalu jest meandrować, prezentując po drodze najciekawsze zjawiska z różnych obszarów teatru. Dokąd zameandruje teraz, pewnie łatwiej będzie ocenić za dwa, trzy lata.

2018 rok był także rokiem pożegnań. Pewnym przejawem zmian jest to, że Chatka Żaka wyprzedała stylowe, zabytkowe fotele. Tak pewnie musiało być, choć to miejsce budzi wspomnienia. Czy reaktywacji doczeka się alternatywny 1str Floor, który pożegnał się z siedzibą? Byłoby wspaniale, bo w kulturze równie ważne jak duże, miejskie festiwale jest to, co się dzieje oddolnie.

Lublin koncertowy

Z roku na rok Lublin udowadnia, że jest miastem, w którym mogą występować największe gwiazdy. Tak też było w mijającym 2018 roku.

Spektakularnie sezon rozpoczęło CSK wykonaniem „Siedmiu Bram Jerozolimy” pod dyrekcją samego Krzysztofa Pendereckiego. Muzycy mniej klasycznych brzmień z pewnością dobrze odnaleźli się podczas festiwalu Kody, gdzie m.in. wystąpił Laibach z prapremierowym wykonaniem projektu „Polonia”.

Na Innych Brzmieniach zagrał legendarny Geogre’a Clinton i jego zespół Parliament Funkadelic, a to i tak tylko wyimek z bogatego line-upu festiwalu.

Lubelska filharmonia gościła czeskiego barda Jaromira Nohavicę. Bilety na jego występ wysprzedały się na pół roku przed koncertem.

Dla fanów rocka wydarzeniem był w CSK koncert Jehtro Tull z charyzmatycznym Ianem Andersonem.

Więcej niż pewne jest, że w tym krótkim zestawieniu został pominięty niejeden koncert, ale to też kolejny dowód rosnącej pozycji Lublina na kulturalnej mapie kraju.

Zobacz też: „Siedem Bram Jerozolimy” Pendereckiego. Na pożegnanie i na powitanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski