- W weekend na stacjach możemy się jeszcze spodziewać cen promocyjnych. Natomiast w kolejnych dniach pójdą one w górę średnio 6-8 groszy na litrze - prognozuje Urszula Cieślak z firmy BM Reflex, która monitoruje rynek paliw w Polsce i na świecie. Na tym jednak nie koniec. Napięcia na Bliskim Wschodzie, związane z sytuacją w Syrii, mogą dodatkowo wywindować ceny. - Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by został pobity rekord sprzed ponad roku, gdy ceny paliw na stacjach sięgały 5,99 zł za litr - uważa Cieślak.
Przyznaje natomiast, że nie unikniemy podwyżek cen autogazu. W ubiegłym tygodniu LPG kosztował średnio 2,34 zł/l. Eksperci prognozują, że w najbliższych dniach jego cena podskoczy o kolejne 5 gr/l.
Możliwe, że więcej zapłacimy też za gaz, którego używamy w kuchni i łazience. Aktualna taryfa obowiązuje do końca września tego roku.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło już nowy wniosek taryfowy, ale o proponowanych stawkach nie chce mówić. - Czy będzie to podwyżka, obniżka czy może stawki pozostaną takie same - o tym fakcie decyduje prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Na etapie analizy wniosku PGNiG, jak zawsze, nie komentuje tej sprawy - czytamy w e-mailu, który przesłał nam zespół prasowy spółki. Specjaliści nie do końca zgadzają się z twierdzeniem, że to URE i jego wnikliwe analizy przesądzają o cenach gazu. - To kwestia polityczna, o której decyduje rząd - mówi Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw. I dodaje: - Moim zdaniem premier będzie chciał uniknąć podwyżki, by nie pogarszać nastrojów społecznych. To odbije się niekorzystnie na sytuacji PGNiG, bo spółka ponosi straty na dostawach gazu dla odbiorców indywidualnych.
Decyzja w sprawie nowych stawek ma być ogłoszona do połowy września.
Zmiany szykują się też w sklepach. Na początek dobra informacja.
- Przewidujemy, że pod wpływem niskich cen zbóż, potanieją mąki i kasze - ocenia Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie.
Na tańsze pieczywo nie mamy jednak co liczyć. - Tu decydujące są koszty transportu, a więc ceny ropy i gazu. Na razie mamy wielką niewiadomą. Trzeba czekać na to, co dzieje się w Syrii - stwierdza Świetlik.
Wiadomo natomiast, że nie będzie obniżek w działach mięsnych.
- To wynika z mniejszej produkcji trzody chlewnej i bydła - uważa ekspert. - Jest za to szansa na tańsze owoce. Dla równowagi droższe będą natomiast warzywa - prognozuje Świetlik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?